Forum Debian Users Gang

Smutne w tej calej sytuacji ze takimi zeczami powinno sie zajmowac panstwo a nie oranizacje harytatywne...
[/quote]

gdyby nie komunizm państwo by się tym pewnie zajmowało ,mielibyśmy pewnie sprzęt w szpitalach jak w innych rozwiniętych krajach ,autostrady itd. ,niestety zamiast wydać pieniądze na to co trzeba ,musimy spłacać długi komunizmu i będziemy je pewnie spłacali przez jeszcze kilkadziesiąt lat ,
ale  o tych długach się nie mówi ,a  ludzie ciągle się dziwią  ,że jak to jest ,że Niemcy wydają tyle na becikowe co ćwiartka naszego budżetu

my Polacu to naród ,który na szczęście w trudnych chwilach potrafi się zjednoczyć i walczyć  w imię wyższych celów o czym świadczy historia naszego kraju ,a WOŚP jest tylko na to kolejnym przykładem,[/quote]
A gdzieś Ty kiedy komunizm widział, chłopie???
Na Białorusi przecież jest demokracja, bo pan Łukaszenko tak twierdzi. Z komunizmem w PRL była sprawa identyczna.
Polecam pierwszą lepszą książkę do politologii, a nie wipisywanie pierdół o "komunizmach".
Co do długów, to nawet mi się nie chce komentować, bo rzadko zdaża mi się czytać większe pierdoły.
Tera za to jest wspaniale.Bo przecież zwalczyliśmy ten pierdzielony komunizm i Jezus królem Polski. A chuj z tym, że żreć nie ma co. Że 10% ludzi wyjechało. Że mgr inż. zarabia 1000 zł brutto. Bo przecież "komunizmu" nie ma. A to jest najważniejsze.

Zresztą osraj całą tę książkę. Po co się uczyć??! Po skończonych studiach i tak staniesz przed wyborem: harować w kraju za najniższą ustawową w jakiejś tam względnej pracy, czy wyjechać za granicę i robić na budowie. Jakiego wyboru się nie dokona i tak jesteśmy sprzedajnymi kurwami.
Ludzie nie dzielą się na lewicę, prawicę, komunistów, czy kapitalistów, tylko po prostu na wyrachowanych skurwieli i tych, którzy próbują zachować przyzwoitość w tej zasranej rzeczywistości. Dziwnym trafem tych pierwszych jest coraz więcej. No, ale co się dziwić, przecież "jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać jak i one". Są jeszcze ci, którym się udało, ale ich jest garstka. Uczciwą pracą jeszcze nikt się nie dorobił.
A politykom mówię WON. Gdy w czasie kampanii wyborczej, jednej czy drugiej, ktoś mi wkracza do chałupy z ulotkami jednego czy drugiego buca, mówię po prostu: "Masz 5 sekund, żeby zniknąć mi z oczu. W przeciwnym razie wsadzam nogę w ryja i poprawiam z barbary". Z reguły się sprawdza.
A teraz zap...am do roboty.

Offline