Forum Debian Users Gang

[quote=mrmarkos]Widze, ze uzywales archa. Jakbys w skrocie podsumowal ten system?[/quote]
Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale też się wypowiem, bo przeniosłem się na Debiana właśnie z Archa, którego używałem chyba od około 2005 roku.
Zgodzę się z tym co napisał ArnVaker - Arch jest bardzo prosty (nie mylić z "łatwy"), szybki i ogólnie fajnie pomyślany. Do tego ma świetną dokumentację (ale po angielsku - polskie wiki często jest nieaktualne). Poza tym polskie forum w prawie nie istnieje. Tzn. kiedyś było bardzo fajne, potem się okazało, że wygasa domena, czy coś, w każdym razie trzeba się było przenieść, ale nie było kontaktu z adminem forum, więc wszystko poszło w diabły. Przez jakiś czas było forum na google-groups, teraz już działa nowe, ale to już nie to co kiedyś. Zresztą od jakiegoś czasu problemów z Archem jest na tyle mało, że w zasadzie nie trzeba szukać pomocy. Zresztą pod tym względem tu jest podobnie, ale za to więcej tematów "okołolinuksowych".


Jak poszukasz po necie informacji o Archu, to pewnie trafisz na dużo marudzenia typu "po aktualizacji nie działa". Rzeczywiście warto jest przed zaktualizowaniem systemu zajrzeć na archlinux.org, bo można sobie coś popsuć ignorując jakąś informację. Zresztą sam sobie tak popsułem Archa parę dni temu. Z drugiej strony, zawsze jest to do naprawienia. Jedyny kłopot może być z downgradem paczek, bo Arch jest całkowicie rolling-release, więc stare paczki trzeba albo kompilować, albo wyszukiwać w jakichś mniej oficjalnych archiwach.

Poza tym wydaje mi się, że do normalnego, domowego używania Pacman i AUR (obsługiwany na przykład przez yaourta) są wygodniejsze od apt-get, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.

[quote=ArnVaker]Na szczęście jest jeszcze aptitude. :)[/quote]
Wiem wiem, a od biedy jest też Synaptic. Archowi z kolei brakuje sensownego graficznego menadżera pakietów, chociaż ten wynalazek zrobiony dla KDE (chyba przez ludzi od KDEmod) rozwija się całkiem prężnie.

Fakt, repo non-free jest fajniejsze i łatwiej się je aktualizuje. Pakiety z AUR rzeczywiście nie zawsze są pierwszej jakości - np dość często trafiają się brakujące zależności. Przez to nie zawsze chce się człowiekowi męczyć z ich aktualizacją i zostają potem takie sieroty poinstalowane. Ale to się ostatnio mocno poprawiło, więc Arch idzie w dobrą stronę.
Poza tym ten system ma też tą zaletę, że bardzo łatwo stworzyć własną paczkę.

Co do domyślnej konfiguracji, to o ile się nie mylę, filozofia Archa to właśnie jest branie gołych pakietów. Pewnie stąd braki w domyślnej konfiguracji. Ot - taka filozofia. Dla jednych OK, dla innych nie.

[quote=dominbik]zwykle bezpieczne. w sumie w Debianie łatwiej mi się wstrzymuje pakiet + są różne opcje typu priorytet itd..., ale w Archu również daje radę. w zasadzie rzadko mam powód wstrzymać pakiet[/quote]
No właśnie to miałem na myśli pisząc "mniej oficjalnych archiwach" - nigdy tego nie używałem, ale pamiętam że coś takiego jest. Ale jakiegoś automatycznego narzędzia do obsługi różnych wersji chyba nie ma (albo nie zauważyłem). Tak jak piszesz - bardzo żadko potrzeba szukać starych pakietów i najczęściej da się zrobić downgrade z cache'u pacmana, o ile nie czyści się go za często.

A jak często instalujecie te Debiany czy Archy?
Bo ja Gentusiowi robię reinkarnację przy okazji zmiany kompilatora, najbliższa planowana przy migracji GCC-4.6.* >>GCC-4.7, reinkarnacja na starych konfigach wychodzi mi latwiej  niż przebudowanie całego systemu.
W dodatku paczki się budują w laboratorium, a stadardowy system powstaje  w kwadrans, po wyczyszczeniu partycji i wrzuceniu całego systemu sprawdzonego w laboratorium.
Potem aktualizacje idą spokojnie, w tle, nie zajmują głowy i oka, a kłopotów mam mniej, niż kiedykolwiek z Ubuntu, Suse  czy nawet Debianem.

Pozdrawiam
;-)

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2012-07-24 15:42:11)

W przestrzeni gcc-4.5.1 do 4.5.3 tak, problemów żadnych, ale też nie trzeba niczego specjalnie przebudowywać.
W przypadku zmiany z gcc-4.4 na 4.5 albo 4.5 na 4.6 sytuacja jest o tyle skomplikowana, że czasem coś się sypie.
W dodatku ciągle testuję różne programy, i system obrasta rozmatymi rzeczami, jak np 2 czy nawet 3  środowiska graficzne, jakieś diabelstwa serwerowe, itp.
Taki bajzel wolę czem postawić od zera, niż przebudowywać.
Konfigi zostają, więc to praktycznie ta sama robota.

Pozdrawiam
;-)

[quote=Jacekalex]W przypadku zmiany z gcc-4.4 na 4.5 albo 4.5 na 4.6 sytuacja jest o tyle skomplikowana, że czasem coś się sypie.[/quote]
Mnie się nigdy nic nie sypało przy zmianach kompilatora. Wieczorem [tt]emerge -ave world[/tt], rano było gotowe.

[quote=blind]To ktoś instaluje go inaczej?[/quote]
Tak. :) HINT: To zazwyczaj użytkownicy, którzy narzekają, że Debian jest ciężki, że jak chcą coś usunąć to im GNOME wylatuje itp. ;) Co do kernela, to nawet nie trzeba kompilować. Wystarczy minimalne initrd, zblacklistowanie zbędnych modułów oraz włączenie autogroup.

[quote=dominbik]szkoda, że skasowali w nowych obrazach instalacyjnych tego AIFa. był to dość prosty i fajny instalator. niektórych może teraz to zrazić.[/quote]
Ciekawe co chcieli tym osiągnąć.

… mrmarkos miał testować, ale gdzieś zaginął. ;D[/quote]
Pierwsza ofiara nowego instalatora ;)