Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
@gindek
ale porownaj koszty administracji linuksem no i ewentualnego helpdesku ( 2 posty pod moja wypowiedzia jeden user to potwierdzil), to wlasnie powodowalo iz nie bylo sensu zmieniac windy na linuksy.[/quote]
W mojej firmie niczego takiego nie było, jaki helpdesk - w niczym nie różniła się ilość pomocy niesionej użytkownikom.
Jakie koszty administracji linuksa są większe niż windowsa - daj przykłady (mam wrażenie że czytam jakiś slogan MS). Z mojego doświadczenia prawidłowo skonfigurowany linuks jest bezobsługowy. A dlaczego zwalniać admina?, większość z nich bardzo dobrze orientuje się w linuksie, chyba, że to są "MS only", czyli mają w głowie "systemy MS=komputer".
Co do kosztów przeszkolenia ludzi to przesadzasz, w firmach, które znam nikt nikogo nie szkolił. Za helpdesk robił admin, który najczęściej pomagał w zadaniach typu: jak się formatuje tekst, zaciął się papier w drukarce. Albo do nowego programu robione było szkolenie na świetlicy, gdzie admin wyjaśnia się do czego służę poszczególne opcje.
Co do "trudności" obsługi linuksa: kiedyś w firmie były uruchomione terminale graficzne podpięte do serwera, ludzie nigdy wcześniej nie pracowali w KDE i OpenOffice, po krótkim pokazaniu co jak i gdzie, mniej było problemów z tymi terminalami niż ze stacjami pod windowsem. Tak nawiasem większość użytkowników była zadowolona z możliwości nowego środowiska.
Skąd ty wziąłeś te zwiększone koszty? We Francji wyszły oszczędności:Wdrażanie wolnego oprogramowania francuska żandarmeria rozpoczęła w 2005 roku od całkowitego zastąpienia oprogramowania Microsoft Office przez OpenOffice.org. Kolejnymi etapami było wdrożenie kolejnych wolnych aplikacji - Firefoksa oraz Thunderbirda. Po premierze systemu Windows Vista, podjęto decyzję o porzuceniu produktu Microsoftu i migracji na Ubuntu Linux.
W obecnym stadium migracji Ubuntu pracuje na pięciu tysiącach stacji roboczych[/quote]50 milionów euro zostało zaoszczędzonych na kosztach licencji oraz utrzymania. "Przejście z Microsoft XP na Vistę nie przyniosłoby nam wielu korzyści, zaś Microsoft poinformował nas o konieczności przeszkolenia użytkowników" - powiedział porucznik francuskiej żandarmerii Xavier Guimardsaid. "Przejście z XP na Ubuntu okazało się bardzo proste. Dwie największe różnice to ikony i gry. Gry jednak nie są dla nas priorytetem."[/quote]
W Czechach też:Poczta Czeska wybrała system Linux na swoją strategiczną platformę dla serwerów.
Poczta Czeska jest drugim co do wielkości pracodawcą w tym kraju, zatrudniającym prawie 40 tys. osób w blisko 3 400 urzędach pocztowych. Przedsiębiorstwo to dostarcza prawie 1 mld listów i realizuje ponad 100 mln przekazów pocztowych każdego roku.
Poczta Czeska stosuje specjalizowany system APOST, z którego korzysta 20 tys. pracowników przy realizowaniu wszelkich operacji pocztowych. APOST działał pod kontrolą różnych systemów operacyjnych, m.in. DOS i Microsoft Windows NT*, ale dalsze jego użytkowanie w prawnie zastrzeżonym środowisku okazało się zbyt kosztowne. Z uwagi na to, że rozproszona infrastruktura informatyczna Poczty Czeskiej obejmowała aż 3 400 ośrodków, koszty administracyjne wzrosły oraz pojawiły się przestoje i problemy z bezpieczeństwem.
Postanowiono znaleźć nowy system operacyjny, w którym działałoby oprogramowanie APOST i który obniżyłby koszty administracyjne urzędów pocztowych, a jednocześnie wydłużył czas pracy bez przestojów i podniósł poziom bezpieczeństwa.
Rozważano modernizację sprzętu, ale wymagałoby to poważnej aktualizacji oprogramowania APOST i zwiększyło nakłady na szkolenia. Na podstawę nowego, scentralizowanego systemu wybrano oprogramowanie SUSE® LINUX.
"Kiedy kilka lat temu zaczynaliśmy poszukiwania nowego oprogramowania, system Linux był uznawany za środowisko dla indywidualnych entuzjastów" - powiedział Josef Svoboda, kierownik projektu dotyczącego oprogramowania APOST w Poczcie Czeskiej. "Nasi informatycy zaufali Linuksowi i decyzja ta okazała się jak najbardziej słuszna. Oprogramowanie SUSE LINUX zwróciło naszą uwagę i zdobyło uznanie, ponieważ jest nie tylko niezawodne, ale także udostępnia bogate możliwości dostosowywania, dzięki czemu możemy ściśle dopasować je do naszych potrzeb".
Koszty wysyłania wykwalifikowanych osób do 3 400 ośrodków w celu zainstalowania nowych urządzeń komputerowych przewyższyłyby łączne wydatki na nowy sprzęt i oprogramowanie. Zamiast tego zainstalowano system SUSE Linux na dotychczasowych komputerach z procesorami firmy Intel. Pozwoliło to uzyskać olbrzymie oszczędności wydatków na sprzęt, zarządzanie i przejazdy.
Dzięki dostępnym w oprogramowaniu SUSE Linux narzędziom do zarządzania komputerami nie trzeba było wysyłać wykwalifikowanych informatyków do każdego ośrodka. Pracownik lokalnego urzędu pocztowego podłącza po prostu nowy komputer, a informatycy mogą zarządzać nim z centrali.
W ciągu zaledwie 10 miesięcy Poczta Czeska zainstalowała oprogramowanie APOST działające pod kontrolą systemu SUSE Linux na 4 tys. serwerów w 3 400 urzędach pocztowych w całym kraju, a ponadto wdrożyła 12 tys. terminali użytkowanych przez 20 tys. pracowników. Otrzymano dzięki temu scentralizowaną infrastrukturę informatyczną, umożliwiającą zdalne monitorowanie, które znacznie obniża koszty administracyjne.
Z uwagi na to, że APOST jest dla Poczty Czeskiej aplikacją o znaczeniu krytycznym, migrację do systemu SUSE Linux trzeba było przeprowadzić bez żadnych przerw w jej działaniu. Konsultanci z firmy Novell pomogli wdrożyć i uruchomić nową wersję oprogramowania APOST bez przestojów.
"Znakomicie współpracowało się nam z wysoce wykwalifikowanymi konsultantami z firmy Novell" - powiedział Svoboda. "Nigdy nie usłyszeliśmy od nich, że coś jest niemożliwe albo że czegoś nie da się zrobić. Ich podejście do problemu było bardzo inspirujące i niezwykle cenimy sobie tę współpracę".
Migracja przebiegła bardzo płynnie z punktu widzenia użytkowników, ponieważ otrzymali oni do dyspozycji taki sam interfejs jak do tej pory i w związku z tym nie potrzebowali dodatkowego przeszkolenia. Oprogramowanie APOST działa teraz znacznie szybciej i cechuje się niemal 100-procentowym czasem pracy bez przestojów, dzięki czemu pracownicy mogą lepiej świadczyć usługi pocztowe klientom.
Personel informatyczny czerpie obecnie korzyści ze skonsolidowanego zestawu usług linuksowych, które ułatwiają utrzymywanie systemu. Poczta Czeska nie jest już skazana na korzystanie z produktów jednego dostawcy, a jej informatycy zyskali większą elastyczność dostosowywania całego środowiska przy wykorzystaniu platformy o otwartym kodzie źródłowym.
System SUSE Linux zapewnia Poczcie Czeskiej skalowalność umożliwiającą jej dalsze pełnienie roli głównego członka czeskiego społeczeństwa informacyjnego. Poczta Czeska planuje udostępnianie w kolejnych swoich placówkach narzędzi do e-administracji, aby zaoferować obywatelom szerszy wybór usług i wyeliminować konieczność załatwiania spraw w wyspecjalizowanych urzędach państwowych.
Wyniki
Dzięki systemowi SUSE Linux Poczta Czeska scentralizowała administrowanie jednym z najbardziej rozproszonych systemów informatycznych w tym kraju. Zyskano wzrost bezpieczeństwa i wydajności oprogramowania APOST oraz niemal 100-procentowy czas pracy bez przestojów.Dzięki uniknięciu modernizacji sprzętu w 3 400 urzędach pocztowych udało się znacznie zmniejszyć przewidywane wydatki na nowe komputery i przejazdy informatyków. Centralne zarządzanie za pomocą narzędzi systemu SUSE Linux pomogło też obniżyć rosnące koszty administracyjne."Koszty modernizacji sprzętu Poczty Czeskiej znacznie przekroczyłyby jej możliwości finansowe" - powiedział Ales Kucera, dyrektor krajowy firmy Novell w Czechach. "System SUSE Linux umożliwił jej ekonomiczny rozwój bez żadnych przestojów". "Znakomicie współpracowało się nam z wysoce wykwalifikowanymi konsultantami z firmy Novell. Nigdy nie usłyszeliśmy od nich, że coś jest niemożliwe albo że czegoś nie da się zrobić. Ich podejście do problemu było bardzo inspirujące i niezwykle cenimy sobie tę współpracę", powiedział Josef Svoboda, Kierownik projektu, Poczta Czeska.[/quote]
Ja osobiście odnoszę wrażenie, że barierami są przyzwyczajenie (windows=komputer) i błędne przekonania, często podsycane przez MS windows=łatwy, prosty, intuicyjny linuks=konsola, trudny, skomplikowany.Offline
Ja bym nie mieszał w sprawę "Płatnika" Unii, ONZ i tych dobrych z "Gwiezdnych wojen". To brzydka, śmierdząca kupa, którą zrobił ZUS. Zapewne ktoś skasował odpowiednią sumkę za przysługę. Co za problem, by jakaś firma napisała aplikację pod linuksa na podstawie tych parametrów, których użyto do "P"? Przecież ZUS mógłby ją certyfikować, firma sprzedawać a ludzie kupować..... To, jak i kwestia formatów dokumentów przyjmowanych przez urzędy powinno realizować zasadę neutralności technologicznej państwa (są nawet przepisy odpowiednie). A nie realizuje. Wejdź na stronę rządową, związaną z funduszami europejskimi i spróbuj znaleźć wersję generatora wniosków pod linuksa albo pod jabola (odpowiedzi nie znam, ale chętnie poznam).
Natomiast kwestia gier, sterowników itp. to kwestia popularności systemu. Tu jest miejsce na cannonical i jego robotę.
Offline
ahhh.... Poprostu MSWiA Open Source postrzega jako zagrozenie dobrego biznesu.... (poprostu w Polsce Lubimy monopol np. TPSA, Microsoft, ENEA etc)
Offline
Tak sobie poczytuję co tu wypisujecie. Miałem się nie udzielać bo nie każdy flame lubię ;) Ale jednak coś naskrobię. Otóż przez jakiś czas miałem praktykę w pewnej dość dużej firmie. Kilka lat temu jedynie serwery i routery były na linuksie (też pamiętam te czasy bo miałem pierwszą praktykę u nich). Każdy pracownik miał własnego PCta a na nim zestaw oprogramowania niezbędnego do pracy oraz - jak to w życiu bywa - po jakimś czasie kupe śmieci i kompy lądowały u nas "do naprawy". Nie pamiętam dokładnie kiedy ale firma powoli zaczęła porzucać oporgramowanie zamknięte. W 90% zrezygnowano z MS Office i zainstalowano OO.org, pracownikom pozabierano PC i dano terminale. Każdy ma możliwość zalogowania się albo do LTSP albo do serwera terminali MS. Pracownicy raczej przesiadują na linuxie chyba, że mają oprogramowanie którego nie da się tam odpalić, albo jest z tym za dużo problemów. Ponad to firma zaczęła wdrażane jakiegoś nowego oprogramowania. Specjalnie na zamówienie pisane - technologia? Nie żadne C# czy inne VC++ tylko crossplatformowa Java albo inne webowe dziadostwa niezależne od platformy i przeglądarki. Koszty? Oszczędzono na licencjach spore kwoty. Przeszkolenie z linuxa odbyło się przy okazji wdrażania nowego softu - więc jak widać da się tylko trzeba chcieć i odpowiednio się za to zabrać a nie "na hura". Ludzie mamy linuxa za free więc jedziemy z koksem. Nie! Powoli stopniowo tam gdzie się da i nie spoduje to większych komplikacji wprowadzić darmowe rozwiązania, tam gdzie się nie da pozostają zamknięte bajery. Do wszystkiego trzeba mieć przemyślany plan i robić to stopniowo, metodycznie i wytrwale a nie rezygnować w połowie bo nie chce mi się albo jednej pani Zosi z sekretariatu się nie podoba ikonka przeglądarki.
Tak wiem pewnie zaraz polecą kontrargumenty itd itp. ale chciałbym powiedzieć że nie jestem jakimś fanatykiem otwartego oprogramowania, bo tam gdzie w grę wchodzą różne newralgiczne działania to wybiorę to rozwiązanie które zagwarantuje większą stabilność, bezpieczeństwo i błyskawiczny support gdy sam nie będę w stanie sobie poradzić - i IMHO każdy normalnie myślący i szanujacy się admin/informatyk/szef firmy powinien myślec w ten sposób. A jeżeli szef nie wie co jest grane to od tego ma informatyka żeby sie wypytać - pomijam sytuacje gdzie admin.informatyk ma wiedzę na poziomie ucznia LO ;]
Offline
ale ja sobie naprzyklad nie wyobrazam siebie stawiajacego server na windzie
Offline
mnie sie bardzo podoba opcja z aplikacjami przegladarkowymi.sile open source widac np. w php.
na potrzeby mniejszego urzedu wystarczy tylko postawienie intranetu , gdzie wiekszosc operacji mozna wlasnie dokonac z poziomu przegladarki.obecne aplikacje , jak i zapisywanie do bazy danych nie wymagaja przeciez potwornych zasobow sprzetowych i implementacji na kazdym kompie w urzedzie.mamy open office, ktory dziala na m$ jak i na linuksie.korzystajac z google.docs mam w dupie jaka platforme systemowa mam na kompie , bo i tak sobie zrobie co mi trzeba.mysle ze to wlasnie jest przyszlosc:
rozbudowana struktura serwerowa i wielodostep (nie brzmi dziwnie?-przeciez od tego zaczynalismy:>)
poza tym uwazam, ze poza takimi kobylami jak cepik i pesel, to mysql sobie poradzi z kazda baza danych i naprawde oracle jest zbyteczne :)
i oszczednosci w energii beda, bo lepiej chyba postawic na biurku maszynke na atomie , albo geode i z 256mb ramu, po to zeby pociagnela przegladarke i karte sieciowa, bez grafy ktora zre tyle co czajnik i bez dysku, bo wystarczy male ssd do zaladowania systemu, a reszta i tak pojdzie na macierz w serwerowni.
Offline
[quote=janosik].....
i oszczednosci w energii beda, bo lepiej chyba postawic na biurku maszynke na atomie , albo geode i z 256mb ramu, po to zeby pociagnela przegladarke i karte sieciowa, bez grafy ktora zre tyle co czajnik i bez dysku, bo wystarczy male ssd do zaladowania systemu, a reszta i tak pojdzie na macierz w serwerowni.[/quote]
hehe, trzeba czekać na Unię, bo po pierwsze primo jest uczulona na M$ a po drugie primo - jest "proekologiczna", przydałaby się zatem dyrektywa zakazująca używania visty* ze względu na efekt cieplarniany :)
---------------------------
* tak jak monitorów kineskopowych oraz żarówek 100 W
Ostatnio edytowany przez ippo76 (2009-11-06 14:48:57)
Offline
Zgadzam się z janosikiem. Wiele rzeczy da zrobic sie w sposób "przeglądarkowy", używając nawet archaicznych komputerów. Nie zmienia to tez faktu, że ZUS do dziś dnia używa dyskietek i zatrudnia 48 tys ludzi (połowa chyba jest od przenoszenia dyskietek).
Ja bym walczył z biurokracją bo każdy urzędnik to jeden komputer, jedno biurko, jedna lampa, dzbanek bezprzewodowy, ogrzewanie, klimatyzacja, woda itd itd.
To jest dopiero energochłonny system.
Z tą ekologią to różnie bywa ;) niby CRT czy żarówki są takie "beee" ale proces ich produkcji przy dzisiejszej technologi napewno byłby bardziej przyjazny dla środowiska ze względu na mniejsze zużycie toksycznych chemikaliów. Vista przegina, to wiemy wszyscy, ale 10 lat temu wcale nie było więcej danych a komputery mimo ze znacznie wolniejsze realizowały swoje zadania tak jak i dziś. Problemów wydajnościowych nie szukajmy w sprzęcie czy systemie operacyjnym ale w ludzkiej głupocie, którą co dnia potwierdzają spece od marketingu. Ci sami spece wymyślili przecież komputery bez sys. oper czy z Linuxem na pokładzie.
Ostatnio edytowany przez Zbooj (2009-11-06 15:21:48)
Offline
Sobie wypraszam co do dzbanka, mieliśmy 1 na czterech masakra :) Co do reszty się zgadzam :) Nie mogę niestety powiedzieć w jakim urzędzie, bo moja opinia, co do tego, że pracują tam ludzie głupi i podli a przede wszystkim niekompetentni - w większości - jest szeroko znana.
Ostatnio edytowany przez marg1 (2009-11-06 16:12:46)
Offline
zastanawia mnie wlasnie ta niekompetencja :) bo sam bylem swiadkiem , kiedy szykowalem sie na admina w wojsku.naprawde takich tempakow tam spotkalem , ze mozg sie lasuje, a mimo to nawet kierowniczka ksiegowosci, pani , ktora ewidentnie byla tam przez plecy POTRAFILA nauczyc sie podstaw poruszania w DOS-ie , bo system rozliczen maja tak archaiczny , ze na tym shicie hula. jezeli osoba tak ograniczona potrafi w pracy migrowac miedzy xp i wlasnie dosem , to uwazam , ze rownie latwo nauczylaby sie ubuntu, a i admin mialby mniej roboty , bo serwery postawilby na debianie a stacje na ubuntu, do tego szybki serwis przez openVPN i hula.
nikt mi nie wmowi , ze admin z prawdziwego zdarzenia , po prawdziwej informatyce (nie jakiejs gownianej na prywatnej szkole, gdzie za 400zl kupuje prace inzynierska -"komis telefonow komorkowych"- ktora notabene sam napisze z byle poradnikiem z helionu w dwa tygodnie).kiedys pytalem tutaj jakie kursy powinienem zrobic , zeby sie do adminki przygotowac , to wszyscy powiedzieli , ze jest takie magiczne narzedzie jak google i ze moge byc po archeologii slowianskiej , a i tak z zadaniem sobie poradze, wiec jesli taki admin-lajza (nie do ciebie azhag :P ) nie potrafi sie przestawic to winszuje kadrom doboru personelu :)
poza tym jak tak sie boja malegomiekkiego (m$) to przeciez mozna urzedy najpierw przestawic na oo.org , a microsoft scisnac za jaja , zeby pierdolnietymi licencjami nie blokowal instalacji innych niz swoje oprogramowanie.
pamietam jak kiedys u mnie w liceum kupiono xp i informatyk sie rajcowal , ze wynegocjowali zajebista cene, ale nawet gg nie moglismy zainstalowac bo to naruszalo licencje i pozbawialo praw do suportu ze strony microshita.
to sie nazywa edukacja !!!!!!
Offline
janosik jestes bogiem ^^ pojazd ostry po "ms".. :P ale co prawda to prawda widzieliscie office 2007 ^^ ja tam sie niemoge odnalesc :P a oo.org jest wlasnie latwiejszy w obsludze.
a co do ubuntu to ubuntu jest zrobione(i robione) z mysla klikania tam malo co juz używa sie konsoli w użytkowaniu co dziennym, ubuntu to typowy os desktopowy,
MS ostatnio przegral sprawe z apple o office i musze napisac office na maca :)
Ostatnio edytowany przez blinki (2009-11-06 17:55:18)
Offline
To ja z innej strony: DZIĘKUJĘ Microsoftowi że ich system powoduje tyle problemów, gdyż dzięki temu mam na chleb.
Offline
@marg1
Nie mówię, że biurokracja jest zła. Biurokracja miała służyc kontroli, planowaniu, organizowania, zarządzaniu. Jej zbytni rozrost jest zjawiskiem niepożądanym, tak samo jak zbyt wysokie podatki czy zbyt rozbudowane przepisy prawa.
Apropos prawa:
Ostatnio czytalem fajna rzecz o USA. Gdy występuje u nich skrzyżowanie dróg równorzędnych to rusza ten który podjechał pierwszy. W Polsce bawimy się, w nie do końca przez wszystkich zrozumianą, zasadę prawej ręki.
Albo reklama piwa T....e, tego Czecha który w USA wypił za dużo na stojąco. To piękny przykład zapobiegania alkoholizmowi.
@blinki
Office 2007 jest beznadziejny zgodzę się, ale powstał on na zupełnie nowej koncepcji związanej ze SI. Program "uczy" się twoich nawyków, często z różnym skutkiem ;) Wynika to z tego, że przeciętny doświadczony użytkownik Word'a czy Excel'a używa tylko 7%-9% jego możliwości. Nowy Office to ukłon w stronę niedoświadczonych użytkowników tego pakietu.
@janosik
Chodziłem do takiej szkoły i pracy nie kupiłem. Nie uważam się za gorszego w kwestii informatyki. Niejednokrotnie to udowodniłem ludziom o przeciętnych umiejętnościach jednak posiadającym dyplom politechniki. Ot, skrzydełka niektórzy mają a pokory brak.
Moim zdaniem nauka jest bardzo ważna ale trzeba się uczyc nie dla świstka, literek przed nazwiskiem czy ambicji. Trzeba to robic dla siebie, dla własnej potrzeby samorealizacji.
Ostatnio edytowany przez Zbooj (2009-11-06 18:21:21)
Offline
a ilu kolegow miales tak samo ambitnych jak Ty?
niedomowienie za ktore przepraszam- chodzilo mi o takich co tam ida bo obecnoscia zalicsza i potem tak samo robia w pracy-po prostu do niej przychodza :)sam studiuje na prywatnej, bo tak sie zycie potoczylo, ale poza zajeciami siedze i staram sie cos niecos ogarnac :)
po prostu jak widze tlumoka na mojej uczelni i wiem , ze jest juz magistrem a wymieniony przeze mnie komis pisal mu student 3-go roku z politechniki wlasnie :) to zle wroze urzzedowi (w jego przypadku urzedowi pracy) w ktorym pracuje taki "admin" -nie do konca wiedzial co to iptables , a ruterek cisco to ja mu konfigurowalem, bo nie potrafil kompow zaadresowac :/
przepraszam jesli Cie urazilem- ja tez na tym wozku jade :P (prywatna uczelnia )
Offline
janosik: Też kończyłem prywatną szkołę, za nieco więcej niż 400 zł chociaż nie był to kierunek techniczny, to wcale się za debila nie uważam. Wszystko zależy od podejścia do studiów. Jeżeli ktoś chce się czegoś nauczyć i nie ma zamiaru sam siebie oszukiwać - nauczy się tego i na studiach zaocznych, prywatnych. Co do łatwości skończenia takiej szkoły - cóż na polibudzie grupa też może kupić wykładowcy dobrą flaszkę :)
Zbooj: akurat wspomniany tu wcześniej zus jest firmą, gdzie w ogóle nie ma że tak to eufemistycznie ujmę polityki racjonalnego wykorzystywania kapitału ludzkiego :)nie tyle biurokracja sama w sobie marnuje tam pieniądze, co ludzie, którzy tam pracują, a raczej przez to, że nie pracują :)
Prawa ręka chyba jest do końca jasna. Niejaśnie się robi wtedy, kiedy wszystkie cztery drogi, które się krzyżują są równorzędnev (nie ma żadnego znaku) wtedy - uprzejmość kierowcy - jeden podjeżdża do środka skrzyżowania i rusza potem ten, który dzięki temu hattrikowi nie ma już nikogo po prawej stronie. Trochę to kuriozalne i pewnie większość o tym wie, ale to dla tych, którzy może nie mają prawa jazdy :)
Offline
ja pisze o 400zl za prace dyplomowa :/
i absolutnie nie nazywam Cie debilem, ale mowie z autopsji , ze nawet u mnie w grupie mam takich na peczki :(
ale odeszlismy od tematu :)
a moze jakies sugestie jak rozpropagowac open source?
na dugu bedzie z kilkaset osob, a jak jeszcze by dobrac dzieci neo z linuksowa itp. to mozna by bylo sprawna kampanie przeprowadzic :) nawet wrecz taki lobbing , ze az komisje niedlugo utworza :P
Offline
Ja, nieskromnie powiem, że razem z ludźmi z polibudy rzeszowskiej prowadzimy różnego rodzaju "szkolenia", kursy itepe dla ludzi ze szkół średnich. Jeden znajomy przygotowuje do olimpiad informatycznych, drugi porwadzi kurs grafiki 3D w ... blenderze a ja zajmuje się "nawracaniem niewiernych" czyli krótkie kursy z zakresu instalacji, konfiguracji i użytkowania linuxa plus jakieś tam pogadanki na temat Open Source w ogólności ;] także jakąś tam propagandę siejemy ;))
Offline
A propos studiów: ja nie mam wyższego wykształcenia, co więcej — nigdy nawet nie myślałem o szeroko rozumianej informatyce, a myślę, że zagiąłbym — przynajmniej w niektórych kwestiach — niejednego studencika informatyki. Dowolnej uczelni.
Offline
A propos studiów: ja nie mam wyższego wykształcenia, co więcej — nigdy nawet nie myślałem o szeroko rozumianej informatyce, a myślę, że zagiąłbym niejednego studencika informatyki.[/quote]
I nie jednego "cisco pro chakera"
}:-)
nie chce pojechac wazelina , ale do takiej wiedzy i doswiadczenia daze. a kwit musze zrobic, bo gdzie nie pojde to MUSI byc wyzsze informatyczne :(
w UK do tej samej roboty potrzebny byl technik informatyki, albo ktos z 2-letnim doswiadczeniem i byl sprawdzany na miejscu, a w tym kraju to jakas paranoja jest.
kandydat idealny to 25lat. po dwoch kierunkach studiow i z 5-cio letnim doswiadczeniem .
znajdzcie mi kozaka co to wszystko spelni , nie olewajac ktorejs z wyzej wymienionych rzeczy :)
Offline
azhag - i to sie chwali samo zaparcie, ja lubie zglebiac tajniki informatyki (moze w dalszej przyszlosci studia informatyczne, oczywiscie specializacja sieci :P) narazie robie to na wlasna reke, zakupuje ksiazki, czytam, testuje, wyciagam wnioski, a co wazniejsze zglebiam wiedze o sieciach (i to mnie interesuje :))
a co do cisco pro chakerem to bede za pare miechow :P bedzie CCNA a potem zobacze moze CCNP ^^
Offline
nie koncentruj sie za bardzo na kwitach :) - najlepiej miec wyzsze ,bo to jest najtrudniejszy do przejscia wymog.
pisalem jakies 8miesiecy temu z Lukaszem Bromirskim , bo chcialem jeden jego tekst wykorzystac i tak przy okazji zapytalem o certyfikacje .powiedzial mi ze on to teraz sprawdza umiejetnosci na interview a nie kwitki , bo juz paru ccnp wyslal do domu, chociaz papierki mieli lepsze niz posada wymagala :)
ja zrobilem CCNA ale zachwycony nie jestem, bo po roku intensywnego googlania i konfiguracji linuksa umialbym to samo , tyle , ze nie ograniczony do jednej platformy (bedziesz mial duzo rozwiazan made by cisco i cisco only-kazde inne rozwiazanie nie bedzie przejawem inwencji , tylko bledem :) )
dlatego zyczylbym sobie , zeby jednak nasze pierdzistolki puknely sie w glowe i policzyly na swoich wypasnych kalkulatorach (chyba byl przetarg na vaio dla rzadu :/) , ze jednak sie oplaca, bo admin raz wyszkolony sie rozwija , a nie bezmyslnie klika i czeka na kolejne szkolenie, wiec raczej taniej wyjdzie.nie mowiac juz o przykladzie czechow . tam mysla to i hokej maja i pilke nozna , a nawet pingpongistow maja swiatowej klasy psia mac , i to bez naturalizacji chinczykow.
jest pomysl-jest realizacja :P
EDIT:
moze bedziesz sie smial, ale do sieci jest swietna ksiazka Carli Schroeder - "Linux Sieci.Receptury" czy jakos tak.jedna z najlepszych ksiazek jakie czytalem.niektore rozwiazania sa banalne, ale masz wszysciutko w jednym miejscu, jak czegos brakuje to dogooglasz :)
samo przelecenie wzrokiem po rozdzialach robi wrazenie.ja to w sumie polecilbym te ksiazke ktoremus z wyzej wymienionych pierdzistolkow i pokazal wycene zaproponowanych tam rozwiazan wraz z porownaniem ceny rozwiazania komercyjnego :) -bo o jednej rzeczy tu nie wspomniano-prawie kazda pierdola pisana pod winde kosztuje.nie ma tylko systemu, ale jeszcze antywirus, office, inna aplikacja bazodanowa,ERP, jak ktos ma firma to jeszcze framework .net i ciul wie co jeszcze , ale jakbym ja mial za to placic , a nie panstwo , to bym na zawal padl bedac na miejscu decydentow :/
Ostatnio edytowany przez janosik (2009-11-07 07:45:55)
Offline
@andreq
Tak jestem "napier... postow" i zalogowale sie tu zeby promowac produkty M$ xd. W prywatnych firmach/malych firmach linuch przejdzie, na stacjach benzynowych linuch przejdzie, w zabce tez, ale na BP i w zabce jest jedna aplikacja z ktorej sie nie wychodzi, wlacza sie komputer odpala sie aplikacja user nie widzi nic wiecej, to jest ta sama sytuacja jest podamym przykladzie urzedow pocztowych u czechow.
No to twoja firma ma fart ze jestes takim geniuszem i zadnej pomocy w niczym nie potrzebujesz, ale nie mowimy o twojej firmie ani o firmie nikogo z tego forum. Tylko o urzedach w calym kraju, to ze u ciebie support/helpdesk nie byl potrzebne nie oznacza ze wszedzie sobie ludzie poradza. To ze u ciebie sszkolenia nie byly potrzebne nie oznacza ze w urzedzie skarbowym nie beda potrzebne. Ja wiem co moja rodzicielka robi w pracy ( MOPS) i jestem pewien ze dodatkowe szkolenie z linuksa bylo by jej potrzebne, bo wystarczy ze w domu na komputerze ma cos zrobic i glupieje bo jest troche inaczej niz w pracy, a domu tez mam xp.
Wszedzie gdzie kozysta sie z jednej aplikacji, gdzie user nie ma doczytnienia z systemem w zadne sposob, szkolenia nie beda potrzebne.
Ale w urzedzie skarbotym byly by potrzebne, w mopsie tez byly by potrzebne, co i jak sie robi w zusie to nie wiem.
Offline
Opierając się na swoich doświadczeniach i to nie z jednej firmy, twierdzę, że odpowiednio przeprowadzone szkolenia (przez odpowiednich pracowników tej firmy, świadczących potem pomoc użytkownikom) są tańsze niż przeprowadzane przez firmy zewnętrzne.
Po drugie nie ma różnicy czy szkoli się pracownika, który wcześniej pracował na windows xp a teraz w KDE czy tego który pracował na programie yyy a teraz będzie na zzz - po prostu szkoli się go do wykonywania określonych czynności potrzebnych w jego pracy.
Offline
[quote=andreq]Opierając się na swoich doświadczeniach i to nie z jednej firmy, twierdzę, że odpowiednio przeprowadzone szkolenia (przez odpowiednich pracowników tej firmy, świadczących potem pomoc użytkownikom) są tańsze niż przeprowadzane przez firmy zewnętrzne.
Po drugie nie ma różnicy czy szkoli się pracownika, który wcześniej pracował na windows xp a teraz w KDE czy tego który pracował na programie yyy a teraz będzie na zzz - po prostu szkoli się go do wykonywania określonych czynności potrzebnych w jego pracy.[/quote]
Oczywiscie ze wewnetrzne szkolenia beda tansze, ale nie nalezy zakladac ze w danym oddziale np. skarbowki beda ludzie ktorzy beda potrafili je przeprowadzic.
Narazie nie ma mowy o zmianie oprogramowania z xxx na yyyy, jest tylko mowa o tym ze nie chca sie przesiasc na opensource.
Offline
Time (s) | Query |
---|---|
0.00010 | SET CHARSET latin2 |
0.00004 | SET NAMES latin2 |
0.00146 | SELECT u.*, g.*, o.logged FROM punbb_users AS u INNER JOIN punbb_groups AS g ON u.group_id=g.g_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON o.ident='3.145.63.148' WHERE u.id=1 |
0.00111 | REPLACE INTO punbb_online (user_id, ident, logged) VALUES(1, '3.145.63.148', 1732577136) |
0.00061 | SELECT * FROM punbb_online WHERE logged<1732576836 |
0.00089 | DELETE FROM punbb_online WHERE ident='3.144.42.233' |
0.00100 | SELECT topic_id FROM punbb_posts WHERE id=132525 |
0.00007 | SELECT id FROM punbb_posts WHERE topic_id=15401 ORDER BY posted |
0.00143 | SELECT t.subject, t.closed, t.num_replies, t.sticky, f.id AS forum_id, f.forum_name, f.moderators, fp.post_replies, 0 FROM punbb_topics AS t INNER JOIN punbb_forums AS f ON f.id=t.forum_id LEFT JOIN punbb_forum_perms AS fp ON (fp.forum_id=f.id AND fp.group_id=3) WHERE (fp.read_forum IS NULL OR fp.read_forum=1) AND t.id=15401 AND t.moved_to IS NULL |
0.00016 | SELECT search_for, replace_with FROM punbb_censoring |
0.00664 | SELECT u.email, u.title, u.url, u.location, u.use_avatar, u.signature, u.email_setting, u.num_posts, u.registered, u.admin_note, p.id, p.poster AS username, p.poster_id, p.poster_ip, p.poster_email, p.message, p.hide_smilies, p.posted, p.edited, p.edited_by, g.g_id, g.g_user_title, o.user_id AS is_online FROM punbb_posts AS p INNER JOIN punbb_users AS u ON u.id=p.poster_id INNER JOIN punbb_groups AS g ON g.g_id=u.group_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON (o.user_id=u.id AND o.user_id!=1 AND o.idle=0) WHERE p.topic_id=15401 ORDER BY p.id LIMIT 25,25 |
0.00096 | UPDATE punbb_topics SET num_views=num_views+1 WHERE id=15401 |
Total query time: 0.01447 s |