Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
[quote=debianus_userus]No bo ile razy mozna z palucha instalowac nvidie czy alse? Albo ustawiac renderowanie fontow itp.[/quote]
E... raz? No może sterownik od nVidii trzeba aktualizować z każdym nowym kernelem, ale zdaje się widziałem gdzieś skrypt który robił to automatycznie.
Offline
[quote=Minio][quote=debianus_userus]No bo ile razy mozna z palucha instalowac nvidie czy alse? Albo ustawiac renderowanie fontow itp.[/quote]
E... raz? No może sterownik od nVidii trzeba aktualizować z każdym nowym kernelem, ale zdaje się widziałem gdzieś skrypt który robił to automatycznie.[/quote]
Zawsze jak robilem upgrade systemu i pojawil sie nowy kernel to zaczynala sie ta sama spiewka z reinstalacja sterow do nvidii i konfiguracja alsy. Co gorsza czasami kernel byl za nowy i nvidia wstac nie chciala trzeba bylo w jakims pliczku z kodem zrodlowym wykasowac jaks linijke cos dopisac. I po paru takich akcjach podziekowalem Debianowi na desktopie.
Offline
[quote=debianus_userus][quote=Minio][quote=debianus_userus]No bo ile razy mozna z palucha instalowac nvidie czy alse? Albo ustawiac renderowanie fontow itp.[/quote]
E... raz? No może sterownik od nVidii trzeba aktualizować z każdym nowym kernelem, ale zdaje się widziałem gdzieś skrypt który robił to automatycznie.[/quote]
Zawsze jak robilem upgrade systemu i pojawil sie nowy kernel to zaczynala sie ta sama spiewka z reinstalacja sterow do nvidii i konfiguracja alsy. Co gorsza czasami kernel byl za nowy i nvidia wstac nie chciala trzeba bylo w jakims pliczku z kodem zrodlowym wykasowac jaks linijke cos dopisac. I po paru takich akcjach podziekowalem Debianowi na desktopie.[/quote]
Tak szczerze to po latach mam identyczne odczucia jak debianus_userus.
Już łatwiejsze jest Gentoo od Debiana, a gdybym teraz miał wybrać... pewnie skusiłbym się na *buntu.
PS: Ten skrypt to pewnie dkms - dla vboksa i nvidii działa.
Ostatnio edytowany przez k4misiek (2010-10-27 00:32:36)
Offline
[quote=k4misiek]Tak szczerze to po latach mam identyczne odczucia jak debianus_userus.
Już łatwiejsze jest Gentoo od Debiana, a gdybym teraz miał wybrać... pewnie skusiłbym się na *buntu.[/quote]
Trzeba tutaj odróżnić dwie płaszczyzny:
a) łatwość konfiguracji systemu
b) konieczność konfiguracji systemu
Im więcej trzeba konfigurować system, tym bardziej potrzebne jest żeby dawał on się łatwo skonfigurować. Jeśli natomiast system po prostu działa, nie ma potrzeby żeby jego konfiguracja była prosta, ponieważ konfiguruje się go rzadko lub wcale.
Osobiście uważam że pod względem A, najprostsze jest Gentoo, potem Debian a na samym końcu Ubuntu (to system strasznie udziwniony — potrafiąc skonfigurować Gentoo, potrafisz skonfigurować większość dystrybucji, w tym Debiana; potrafiąc skonfigurować Ubuntu potrafisz skonfigurować Ubuntu).
Pod względem B z kolei umieściłbym najpierw Debiana (najmniej potrzeby konfiguracji), potem Ubuntu a na szarym końcu Gentoo (najwięcej potrzeby samodzielnej konfiguracji).
Mój Debian działa od tylu lat, że już nie pamiętam dokładnie od ilu; działał na trzech różnych komputerach i dwóch różnych dyskach twardych, i tylko raz go reinstalowałem — i nie dlatego że coś się zepsuło, ale dlatego że mój nowy komputer jest wyposażony w 64-bitowy procesor i chciałem mieć 64-bitowy system. Gdyby mi na tym nie zależało to bym po prostu skopiował cały stary dysk na nowy i nic nie ruszał.
Nie mam karty graficznej nVidii, nigdy nie konfigurowałem na nim ALSA-y, nawet nie wiem jak zmienić renderowanie fontów. Dziwne macie te Debiany jeśli musicie w nich robić takie rzeczy.
[quote=k4misiek]PS: Ten skrypt to pewnie dkms - dla vboksa i nvidii działa.[/quote]
Nie, to było coś w bash-u hostowanego na stronach Google Code. Teraz już nie potrafię znaleźć. Automatycznie pobierało sterownik nVidii ze strony i instalowało go. Domyślnie było chyba przeznaczone na Ubuntu, ale potem zaczęli wspierać również inne dystrybucje.
Offline
[quote=Minio]Osobiście uważam że pod względem A, najprostsze jest Gentoo, potem Debian a na samym końcu Ubuntu (to system strasznie udziwniony — potrafiąc skonfigurować Gentoo, potrafisz skonfigurować większość dystrybucji, w tym Debiana; potrafiąc skonfigurować Ubuntu potrafisz skonfigurować Ubuntu).[/quote]
Mam Ubuntu a potrafie skonfigurowac Solarisa i AIXa wiec cos nie tak z ta Twoja teoria :)
Co to znaczy skonfigurowac Debiana/Ubuntu?
Chce np. LVM - musze zrobic dokladnie to samo w Debianie co i w Ubuntu
Chce miec np. KVM musze dokladnie zrobic to samo w Debiania co i w Ubuntu
Konfiguracja MySQL, Apacha, etc. robi sie toczke w toczke tak samo w Debianie jak i w Ubuntu.
Chce zrobic backup systemu - robie dokladnie tak samo w Debianie jak i w Ubuntu.
A to ze karte graficzna jestem w stanie zainstalowac przy pomocy kreatora to akurat wielki plus Ubuntu a ogromny minus Debiana.
W Debianie czasami (bardzo zadko) ale jednak zdazalo mi sie wtopy z pakietami mimo ze nie mieszalem rep z pakietami. W Ubuntu nic takiego mi sie nie zdazylo.
Oczywiscie Ubuntu nie jest idealne wkurza mnie w nim to ze nie mam mozliwosci podczas instalacji wyboru pakietot, denerwuje mnie czasami polityka Caconicala jak np. w ostatnim wydaniu wycofali aptitude do tego dodaja jakies z dupy programy etc.
Ale dodajac + i - wychodzi jednak bardziej na plus. Moze wynika to z tego ze jestem z natury leniwy i swoj czas wole poswiecic na inne rzeczy niz na robienie rzeczy oczywistych.
Offline
[quote=debianus_userus]A to ze karte graficzna jestem w stanie zainstalowac przy pomocy kreatora to akurat wielki plus Ubuntu a ogromny minus Debiana.[/quote]
Skoro już offtopujecie to się dołączę - polecam skrypt sgfxi (http://smxi.org/). :-)
Pozdrawiam - Ufos.
Offline
Bo w RH7 miałem piekiełko zależności jak chciałem coś doinstalować...
Offline
ja tam nie wiem czemu tak wszyscy narzekają :)
RH (bodajże od 6 albo od 7) zaczynałem nie mając pojęcia o linuksach - jakoś sobie radziłem
potem aurox - niestety umarł ale był przyjemną dystrybucją
Mandrake 10.2 potem Mandriva trochę używałem ale jakiś taki za cukierkowy był :)
SuSe 9.3 (tylko i wyłącznie późniejsze i wcześniejsze wersje były o kant rzyci rozbić) - do dziś jestem zadowolony z niego
PLD - niestety ze względu na specyficzny sprzęt zrezygnowałem (aczkolwiek też byłem z niego zadowolony)
Fedora - jakiś staroć nie pamiętam numerku - bardzo przyjemna ale coś mi w niej brakowało
Debian - używany dłuższy czas i na desktopie (testing) i na maszynach produkcyjnych (stable)
Gentoo - miałem sporo problemów na początku ale handbook (chyba jeden z najlepszych :) ) i wszystko idzie gładko - nawet na pentium 600MHz z 512MB RAM chodził ładnie - a co do aktualizacji to nie jest tak źle - wystarczą regularne i z głową :) Po co z wersji na wersję aktualizować Xy ? Wystarczy raz na jakiś czas nie muszę przechodzi przecież przez każdą wersję i każdy patch (zwłaszcza jak działa poprawnie)...
Ogólnie każde distro ma troszkę inną konfigurację do której troszkę trzeba się przestawić. Te których używałem wykazywały się stabilnością (może poza mandrake:P) Troszkę inne położenie konfigów ale już sama zawartość konfigów praktycznie taka sama.
Obecnie siedzę tylko na gentoo, kompilacje straszne nie są, fakt konfiguruje się i instaluje się trochę dłużej jak debian ale wpełni sprawne Gentoo z KDE i wszystkim co mi trzeba było postawiłem w około 5-6h (z czego większość zajęła kompilacja kobył - KDE/OO.o) Sama konfiguracja na LVMach i szyfrowaniu i postawienie basesystemu - godzina max półtorej łącznie ze ściąganiem stage'a i portage...
A Debian pozostanie chyba z sentymentu no i w sumie najdłużej z nim wytrzymałem (zaraz obok Gentoo) Poza tym obcuję z nim na codzień więc coś tam się w nim orientuję
A *buntu - jakoś nigdy mnie nie pociągało - testowałem i jestem zdecydowanie na nie. Wolę Debiana. Zainstalowany raz przeżył różne migracje, różne aktualizacje (nawet między gałęziami i co najwyzej stery nvidii były do przeinstalowania lub oss4) reszta cały czas ładnie działała - nawet jak nie aktualizowałem go przez 3-4miechy (testing;]) i potem puściłem update&upgrade gdzie 3/4 systemu się zaktualizowało to się nie sypnął...
Offline
Co do Ubuntu - developerzy strasznie gonią za szybkością uruchomienia i działania, a społeczność domaga się konfiguracji całego systemu trzema kliknięciami myszki.
Wychodzi system szybki, ale niestabilny, z kilkoma niepotrzebnymi demonami, i kilkudziesięcioma niepotrzebnymi programami.
Jak się go oczyści z tych śmieci i w APT wyłączy instalacje pakietów polecanych, to można zrobić system sprawny i grzeczny.
Ostatnio tylko trzeba było kompilować kernele, bo Ubuntowe miały problemy ze sterownikami nvidii oraz błędy w ACPI.
Ogólnie, żeby z Ubuntu zrobić dobry system, roboty jest mniej więcej tyle, co w Gentoo, z tą różnicą, że Gentuś kompiluje soft,a ubuntu pobiera z netu.
Ale to komputer kompiluje, ja w czasie kompilacji żadnej roboty nie mam.
A raz skonfigurowany Gentuś staje się systemem "dla leniwych", rolling-release powoduje, że system może działać kilka lat na jednej konfiguracji, z niewielkimi poprawkami, nie ma z tym wielkich kłopotów.
Natomiast aktualizacja dystrybucji, na używanym kilka miesięcy systemie zawsze u mnie coś sypała, zarówno na Ubuntu, jak i Debianie, aktualizowanym z Lenny'ego do Squeeze.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-03-06 12:34:43)
Offline
[quote=Minio]Osobiście uważam że pod względem A, najprostsze jest Gentoo, potem Debian a na samym końcu Ubuntu (to system strasznie udziwniony — potrafiąc skonfigurować Gentoo, potrafisz skonfigurować większość dystrybucji, w tym Debiana; potrafiąc skonfigurować Ubuntu potrafisz skonfigurować Ubuntu).[/quote]
Kurczę, a to nie jest tak, że po prostu wystarczy dobrze znać vima i google.com?
I 99% problemów mamy rozwiązane...
Offline
@bzyk po co vim dla większości wystarczy nano :)
Offline
[quote=winnetou]@bzyk po co vim dla większości wystarczy nano :)[/quote]
podstawą jest [i]cat[/i] i [i]echo[/i] :P
Offline
Mój pierwszy system to był Aurox 9.2. Byłem z niego bardzo zadowolony, wszystko (prawie) działało, miał świetną dokumentację i w ogóle... Później zrobiłem aktualizację do wesji 11 i żałowałem, masa błędów, sporo musiałem się namęczyć żeby doprowadzić go do takiego stanu, aby można go było używać (wersja 11.1 była odrobinę lepsza). Jako że wkrótce system przestał być rozwijany, liczba pakietów które samodzielnie do niego kompilowałem systematycznie rosła i szybko zbliżała się do liczby kilkudziesięciu... Gdy zobaczyłem, że aby zainstalować nowego Skypa muszę zaktualizować kilkanaście pakietów i przeportować na Auroksa Qt4 powiedziałem dość... Zapadła decyzja o zmianie dystrybucji.
Wybór padł na Debiana - głównie dlatego że znałem z Auroksa (i podobało mi się) narzędzie apt ;). Drugi powód to taki, że lubię dość długi cykl wydawniczy. Po instalacji byłem wprost zachwycony: wszystko działa, żmudną konfigurację z poprzedniej dystrybucji zastąpiło kilka prostych poleceń - i nic więcej nie trzeba robić. Ogromna baza pakietów, nie trzeba praktycznie bawić się w ich tworzenie bo wszystko już jest. Można zacząć używać systemu.
U mnie system ma po prostu działać.
Jeśli chodzi o zamknięte sterowniki nvidii to w gałęzi stabilnej nie trzeba w kółko ich kompilować - w końcu jajko jest wciąż to same. Nawet jak dodadli z nowym numerkiem wersji pakietu to dla mnie dużo prościej było przekopiować moduł ze starej wersji czy też zrobić dowiązanie... I działało. A jak wiadomo wersja testowa służy do testowania. Co kto lubi ;)
Ostatnio edytowany przez pioki (2010-10-27 20:47:56)
Offline
[quote=debianus_userus][quote=Minio]Osobiście uważam że pod względem A, najprostsze jest Gentoo, potem Debian a na samym końcu Ubuntu (to system strasznie udziwniony — potrafiąc skonfigurować Gentoo, potrafisz skonfigurować większość dystrybucji, w tym Debiana; potrafiąc skonfigurować Ubuntu potrafisz skonfigurować Ubuntu).[/quote]
Mam Ubuntu a potrafie skonfigurowac Solarisa i AIXa wiec cos nie tak z ta Twoja teoria :)[/quote]
Nie, po prostu nie zrozumiałeś co napisałem.
Nie twierdzę że jeśli ktoś używa Łubudubuntu to nie potrafi skonfigurować nic innego, tylko że wiedza wyniesiona z Ubuntu jest praktyczna tylko i wyłącznie w kontekście Ubuntu. Możesz potrafić skonfigurować Ubuntu, ale sama ta wiedza nie wystarczy żeby sprawnie poruszać się po innych systemach. Podczas gdy wiedza wyniesiona z używania np. Gentoo w większości daje się zastosować do szeregu innych dystrybucji. Wiem, bo sam na Gentoo się uczyłem. I Archa oraz Debiana opanowałem bez większych problemów, a jak chciałem coś zmienić w Ubuntu to ogarniała mnie czarna rozpacz.
[quote=debianus_userus]Co to znaczy skonfigurowac Debiana/Ubuntu?[/quote]
[quote=debianus_userus]czasami kernel byl za nowy i nvidia wstac nie chciala trzeba bylo w jakims pliczku z kodem zrodlowym wykasowac jaks linijke cos dopisac.[/quote]
I konfiguracja Debiana/Ubuntu właśnie w takich sytuacjach się pojawia. I jest albo prosta albo trudna.
[quote=debianus_userus]A to ze karte graficzna jestem w stanie zainstalowac przy pomocy kreatora to akurat wielki plus Ubuntu a ogromny minus Debiana.[/quote]
No patrz, a u mnie karta graficzna działa i jest obsługiwana [b]bez[/b] żadnego kreatora. Wraz z xorgiem zainstalowały się sterowniki do większości kart i po prostu działa. Więc jeśli Łubudubuntu do tego samego wymaga kreatora to jest to raczej jego minus, niż plus.
[quote=bzyk]Kurczę, a to nie jest tak, że po prostu wystarczy dobrze znać vima i google.com?
I 99% problemów mamy rozwiązane...[/quote]
Generalnie tak, ale chodzi o to żeby nie musieć za każdym razem wyszukiwać rozwiązania w góglach. Bo jak mam problem, dajmy na to, z ALSA na Debianie i uda mi się go rozwiązać, to powinienem później potrafić rozwiązać analogiczny problem na dowolnej dystrybucji. I będę potrafił, o ile tą dystrybucją nie jest Ubuntu.
Offline
[quote=Minio][quote=debianus_userus]A to ze karte graficzna jestem w stanie zainstalowac przy pomocy kreatora to akurat wielki plus Ubuntu a ogromny minus Debiana.[/quote]
No patrz, a u mnie karta graficzna działa i jest obsługiwana [b]bez[/b] żadnego kreatora. Wraz z xorgiem zainstalowały się sterowniki do większości kart i po prostu działa. Więc jeśli Łubudubuntu do tego samego wymaga kreatora to jest to raczej jego minus, niż plus.[/quote]
WTF?
Zainstalowales xorg-server i zainstalowaly sie takze sterowniki wlasnosciowe nvidii? O_o
Offline
Tip: nie mam karty graficznej nVidii. Mówimy o *kartach graficznych* w ogóle a nie *kartach graficznych nVidii*.
Na marginesie: szybki gugiel wskazuje że sterownik o zamkniętym źródle dla kart graficznych jest spaczkowany w Debianie, w sekcji non-free. No chyba że ktoś musi mieć zawsze najnowsze oprogramowanie już w dniu premiery, ale wtedy i tak nie używa Debiana, bo tego nawet Sid nie gwarantuje.
Ostatnio edytowany przez Minio (2010-10-27 22:40:41)
Offline
Linux zaczał się od tego że była nagonka na nielegalne Windowsy a ja miałem win2000 z "kopii zapasowej" instalowany z kluczem takim samym jak miało pół miasta:) Jak zaczęli sprawdzać kompy to na szybko sąsiad załatwił Knoppixa. Potem kupiłem na allegro madrake. Jak trochę posiedziałem na tym to okazało się że chodzi to tragicznie wolno. Było to przynajmniej 8 lat temu. Potem było Suse i Ubuntu. Suse ledwo dawało rade się włączyć na moim kompie a Ubuntu co któryś raz po aktualizacji lubiło nie wstać wcale. Trafiłem na debiana i chodził długo, za długo jak dla mnie, kompletnie nic się nie wywaliło przez jakies 2 lata. Chciałem cos innego próbowałem PLD, Gentoo. Nie udało mi się na żadnym zainstalowac środowiska graficznego bo wiedza na temat linuxa wystarcza do zainstalowania i używania czegoś normalnego, nie jestem informatykiem;p Wróciłem do Debiana ale do sida bo coś się chociaz od czasu do czasu dzieje
Offline
Po pół roku od zarejestrowania na forum i ponad dwóch od zainstalowania Debiana, wypadałoby cóś napisać ;)
Zacząłem od Mandrake w jakiejś prehistorycznej wersji - zainstalowało się całkiem przyjemnie (KDE), chwilę funkcjonowało, ale później zaczęło się piekło zależności - wiadomo jak dawniej zachowywały się RPM-y… Kilka lat później powtórzyłem próbę (w międzyczasie dystrybucja przemianowała się na Mandrivę), niestety również system nie przypadł mi do gustu. Później było Ubuntu, miał być system przyjazny dla użytkownika, ale po copółrocznym naprawianiu systemu (zawsze coś się schrzaniło) zacząłem być nim zmęczony. Wtedy przypomniałem sobie dowcipy o staroafrykańskim znaczeniu nazwy Ubuntu - jak to, ja nie potrafię?
Okazało się że Debian Testing jest systemem _nudnym_. Nic poważnego się nie dzieje, a po drodze Okienka zaczęły zajmować na dysku zbyt dużo miejsca i tak Debian zaczął panować na moim komputerze niepodzielnie :) Zaprzyjaźniłem się też z tty i przyznam, że cykliczne odratowywanie Ikspeków u znajomych sprawia mi coraz więcej problemów…
Offline
ja mam desktop na stable i lubie tą nude gdzie instaluje wszystko 1x na 2 lata , konfiguruje i chodzi do następnego wydania stable - stabilnie i wyśmienicie :)
Troche stare paki jak to stable na desktop ale za cene jego stabilności da się to znieść ;) Krótko mówiąc nie lubie za dużo grzebać, dłubać w systemie dlatego poszedłem na łatwizne debian stable :) ....
Ostatnio edytowany przez Yampress (2010-12-22 15:11:24)
Offline
Wiem że wątek stary ale trafny.
Nie zastanawiacie się czasem jaki jest sens dalej używać systemu którego instalacja i podstawowa konfiguracja jest chaotyczna, skomplikowana i czasochłonna?
Patrząc na konkurencję to już nawet na serwery dotarło porządne gui i okienka a linux jakby nie patrzeć stoi pod tym względem ciągle w miejscu. Ubuntu próbuje go trochę dostosować do pospólstwa XXI wieku ale póki co imho nieudolnie.
Offline
Nie.
Offline
Abo ja wiem. Nie zajmuje się administracją. Ale popatrz na rozwiązania Microsoftu w postaci Windows Server. To ciągle zdobywa popularność
Offline
[quote=Plichu]Abo ja wiem. Nie zajmuje się administracją. Ale popatrz na rozwiązania Microsoftu w postaci Windows Server. To ciągle zdobywa popularność[/quote]
Microsoft, pod wpływem użytkowników, niedawno (no, kilka lat już minęło teraz) dodał do Windows porządną (a przynajmniej porządniejszą) konsolę tekstową.
[quote=Plichu]Nie zastanawiacie się czasem jaki jest sens dalej używać systemu którego instalacja i podstawowa konfiguracja jest chaotyczna, skomplikowana i czasochłonna?[/quote]
Wielokrotnie. Dlatego właśnie używam Debiana, którego instalacja jest przejrzysta, prosta i szybka. ;)
Offline
[quote=Plichu]Wiem że wątek stary ale trafny.
Nie zastanawiacie się czasem jaki jest sens dalej używać systemu którego instalacja i podstawowa konfiguracja jest chaotyczna, skomplikowana i czasochłonna?
Patrząc na konkurencję to już nawet na serwery dotarło porządne gui i okienka a linux jakby nie patrzeć stoi pod tym względem ciągle w miejscu. Ubuntu próbuje go trochę dostosować do pospólstwa XXI wieku ale póki co imho nieudolnie.[/quote]
Proces instalacji systemu nie jest podstawową funkcją w jego użytkowaniu. Robi się to zwykle raz na jakiś czas (w moim przypadku poważna zmiana sprzętu) i cześć.
A poza tym to fajnych, klikalnych, intuicyjnych i w pełni zutomatyzowanych instalatorów potrzebują te systemy które w kółko trzeba przeinstalowywać.
Offline
Time (s) | Query |
---|---|
0.00010 | SET CHARSET latin2 |
0.00004 | SET NAMES latin2 |
0.00097 | SELECT u.*, g.*, o.logged FROM punbb_users AS u INNER JOIN punbb_groups AS g ON u.group_id=g.g_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON o.ident='3.144.17.181' WHERE u.id=1 |
0.00070 | UPDATE punbb_online SET logged=1732233183 WHERE ident='3.144.17.181' |
0.00040 | SELECT * FROM punbb_online WHERE logged<1732232883 |
0.00044 | SELECT topic_id FROM punbb_posts WHERE id=157050 |
0.00006 | SELECT id FROM punbb_posts WHERE topic_id=17450 ORDER BY posted |
0.00058 | SELECT t.subject, t.closed, t.num_replies, t.sticky, f.id AS forum_id, f.forum_name, f.moderators, fp.post_replies, 0 FROM punbb_topics AS t INNER JOIN punbb_forums AS f ON f.id=t.forum_id LEFT JOIN punbb_forum_perms AS fp ON (fp.forum_id=f.id AND fp.group_id=3) WHERE (fp.read_forum IS NULL OR fp.read_forum=1) AND t.id=17450 AND t.moved_to IS NULL |
0.00005 | SELECT search_for, replace_with FROM punbb_censoring |
0.00450 | SELECT u.email, u.title, u.url, u.location, u.use_avatar, u.signature, u.email_setting, u.num_posts, u.registered, u.admin_note, p.id, p.poster AS username, p.poster_id, p.poster_ip, p.poster_email, p.message, p.hide_smilies, p.posted, p.edited, p.edited_by, g.g_id, g.g_user_title, o.user_id AS is_online FROM punbb_posts AS p INNER JOIN punbb_users AS u ON u.id=p.poster_id INNER JOIN punbb_groups AS g ON g.g_id=u.group_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON (o.user_id=u.id AND o.user_id!=1 AND o.idle=0) WHERE p.topic_id=17450 ORDER BY p.id LIMIT 25,25 |
0.00087 | UPDATE punbb_topics SET num_views=num_views+1 WHERE id=17450 |
Total query time: 0.00871 s |