Forum Debian Users Gang

GRUB umożliwia uruchamianie z obrazu .iso.
Jeśli masz tam jakiegoś Linuksa to sobie dopisz odpowiednią pozycje.
http://camelek.wikidot.com/uruchamianie-obrazu-iso-wprost-z-menu-grub-a

Całkiem pusty? Powinno być w nim coś takiego:

#!/bin/sh
exec tail -n +3 $0
# This file provides an easy way to add custom menu entries.  Simply type the
# menu entries you want to add after this comment.  Be careful not to change
# the 'exec tail' line above.

Jeszcze ten pierwszy boot koło vmlinuz powinieneś chyba zmienić na install.386 jeżeli tam faktycznie jest vmlinuz. Tylko hmm… To jest partycja z Ubuntu, i Debiana chcesz instalować na tej właśnie partycji? I sformatować podczas instalacji partycję na której jest obraz instalatora z którego instalujesz? :)

To się okaże. ;) Po [tt]update-grub[/tt] ten wpis powinien zostać dodany do pliku /boot/grub/grub.cfg, czyli pliku z którego czyta GRUB generując tabelkę z wyborem systemów (i nie tylko). Sprawdź przed restartem jak ten plik wygląda. W sumie możesz backup tego pliku najpierw zrobić, np.:

cp -a /boot/grub/grub.cfg /root

==============================

Swoją drogą skoro na Debiana masz inny dysk, to w ogóle nie potrzebujesz instalatora.

Możesz instalować via debootstrap z poziomu Ubuntu:
• http://dug.net.pl/tekst/192/instalacja_debiana_za_pomoca_grml_debootstrap/
• http://dug.net.pl/tekst/193/instalacja_debiana_metoda_debootstrap/

==============================

[b]EDIT:[/b] Albo Gentoo zainstaluj, może lepiej Ci z nim pójdzie. :)

Najpierw musisz utworzyć partycje, np. via gparted (powinien być w Ubuntu), w sumie tam możesz też od razu założyć systemy plików.

Osobny /boot w sumie nie jest potrzebny, przydaje się raczej w specyficznych przypadkach. Skoro to ma być desktop, to IMO nie ma sensu kombinować jakoś specjalnie z partycjami — /home jak pisałeś, na główną 20GB (choć i 10 powinno starczyć) i po sprawie. ext2 od ext3 z księgowaniem różni się właśnie księgowaniem, ten pierwszy po prostu go nie ma. Jak masz wybierać tylko z tych dwóch to nawet się nie zastanawiaj i użyj ext3. Swap może być taki jak piszesz, jak system zacznie swapować to i tak będzie zamulał niemiłosiernie. ;) Gentoo… Jak je ogarniesz to jest stabilne, ogarnianie trochę niestety trwa. :)

[quote=PL_SBX]i jak mam 1gb ram to na swap dać ~1,5GB czy ile?[/quote]
Wystarczy. Do hibernacji wystarczy, osobiście mam taką sytuację i;
-nie zdarzyło mi się wykorzystać więcej niż 1GB SWAPu (zamula wtedy straszliwie)
-raz zdarzyła mi się nieudana hibernacja, bo wolny SWAP < zajęty RAM.

[quote=PL_SBX]A co jest stabilniejsze Gentoo czy Debian? (Początki linux'a to były Debian i Slackware)[/quote]
Gentoo jest trudne. Na twoim miejscu wybrałbym Debiana


[quote=PL_SBX]ext4 unikam w minecrafcie mam -20 fps przez to...[/quote]
W sumie ciekawe. od siebie polecam osobną partycję /home/ - gdybyś coś zepsuł, bez backupa, oszczędza trochę czasu

Ostatnio edytowany przez dominbik (2012-07-03 21:24:52)

Jak dla mnie, to o 19 złotych za dużo... z tego co tam jest (a jest niewiele) koleś po prostu wyśle ci 8 nagranych płyt i wydruk licencji GNU GPL...
Licencje możesz sobie poczytać w internecie, a z tych ośmiu i tak nie będziesz korzystał (bo bardziej się opłaca pobrać pakiety z repozytorium)

A jeśli by ci się jeszcze chciało próbować z Debkiem, to tu masz opis instalacji krok po kroku http://debian.linux.pl/threads/743-Poradnik-instalacji-Debiana

[quote=azhag][quote=thomsson]Licencje możesz sobie poczytać w internecie, a z tych ośmiu i tak nie będziesz korzystał (bo bardziej się opłaca pobrać pakiety z repozytorium)[/quote]
Nieprawda, jestem w stanie podać kilka przykładów, kiedy korzysta się z płyt, również dlatego, że jest to bardziej opłacalne ekonomiczne i czasowo.

Co do licencji, to wyobraź sobie, że licencja wymaga dostarczenia jej kopii podczas dystrybucji. Ot, cała tajemnica.[/quote]
Co do płyt no to prawda, są zastosowania, gdzie płyta się sprawdzi, ale zazwyczaj jeśli ma się dostęp do łącza, to płyta staje się nieprzydatna i/lub nieporęczna, co do licencji, to tajemnica była mi już wcześniej znana i nie rozumiem sensu nawiązania ;)