Forum Debian Users Gang

@ilin:

Heh, zacząłem dzisiaj eksperymentować i wyszło ciekawie:

Podejście pierwsze:
Włączam lapka, podpinam antenę i widzę klepaczka siła 90, jakość 100, Błeszno siła 50, jakość 0. OK, pokręciłem anteną ale jakość ni chu chu nie chciała skoczyć.

Podejście drugie:
Wlazłem z lapkiem na strych, rozwaliłem splot kabli i widzę że od anteny idzie kabel ekranowany, mniej więcej taki jak dałeś linka, podłączyłem go do lapka i... cud Błeszno śmiga - siła 55 jakość 100, normalnie szok. No dobra ale przecież na strychu nie będę TV oglądać, więc zlutowałem kabel antenowy z kablem z którego normalnie korzystałem w kompie (jakieś 3 metry w ścianie ze strychu na dół - kabel dobrej jakości, też z ekranowaniem i twardym rdzeniem) i zlazłem na dół.

Podejście trzecie:
Podłączam zlutowany kabel do tunera i dupa Błeszna nie ma - siła 55 ale jakość od 0 do 20. I nagle coś mnie tkneło żeby zamiast wtyczki z zasilaczem (która została od czasu wzmacniacza - oczywiście zasiłka wyłączona cały czas ;] ) dać tam zwykłą wtyczkę - i znowu szok, Błeszno śmiga pięknie - w tym momencie chciałem pierdyknąć swoim pustym łbem w mur - o tym że wtyczka od zasilacza powinna zostać zastąpiona zwykłą, po założeniu symetryzatora jakoś wcześniej nie pomyślałem.

No dobra, myślę sobie - skoro tyle się udało, to dolutujmy kabel który biegnie do TV i zobaczmy co będzie. Ten kabel jest bez ekranowania, i zamiast twardego rdzenia ma splot drucików. No nic, zlutowałem - u mnie na piętrze sygnał (moc) spadł o 3%, ale nadal śmiga ładnie, a TV - Błeszna brak, Klepaczka śmiga pięknie - czyli tak jak było. Zniosłem lapka to coś tam łapał (sygnał 50 jakość od 0 do 25) ale nie na tyle żeby coś realnie obejrzeć).

Podejście czwarte:
Postanowiłem sprawdzić czy to na pewno wina kabla w ścianie - wziąłem najdłuższy ekranowany kabel jaki posiadam i pościłem z piętra do pokoju z TV - nie starczyło do końca, więc zamiast TV podpiąłem lapka i... Błeszno śmiga bez zarzutu ;]

Czyli ilin, miałeś rację - wszytko przez ten cholerny kabel :) nadal mnie dziwi czemu klepaczka śmiga bez zarzutu, ale widocznie te częstotliwości jakoś przechodzą podczas gdy 634 Mhz są tłumione.

W najbliższym czasie przejadę się do sklepu po kabelek i przeciągnę przez ścianę i miejmy nadzieję że w końcu sprawa się rozwiąże - dam znać jak poszło, ale po raz pierwszy od początku tego problemu jestem dobrej myśli :) - dzięki za wszystkie informacje.

Tak jeszcze btw - czy z lokalizacji jaką podałem da się łapać jakieś czeskie (lub jakieś jeszcze inne) MUX'y (i czy warto jeżeli się da)?

Ku**a!! Sorry za taki początek ale już nie mam siły do tego cholernego telewizora :/

Podłączyłem wszytko jak trzeba - na laptopie działa pięknie, na tv (na tym samym kablu!!) sygnał zamiast 55% mocy, ma 7% a jakość zamiast 99% jest 20-70%, rwie co chwilę. Nie rozumiem nic z tego. Wniosłem TV piętro wyżej żeby zredukować długość kabla i tam siła skoczyła do 16% (na lapku jest bnez zmian niezaleznie od tego czy podepnę 20 m kabel czy nie) jakość ciutkę się poprawiła, ale nadal rwie mocno. Na lapku oczywiście bez problemów wszystko działa. Z klepaczki zarówno lapek jak i TV dają sygnał 90% i jakość 100% a z tego cholernego Błeszna tylko lapek działa a TV ni chu chu :/

Zaczynam mieć wrażenie że TV ma jakieś uszkodzenie - ale cholera, uszkodzenie które dotyka tylko konkretnej częstotliwości?? WTF??

Myślę czy nie założyć na nowo wzmacniacza i na nim nie testnąć - po prostu już pomysły mi się skończyły może wam coś do głowy przychodzi jeszcze :/ ?

Obecnie jest bezpośrednio na Błeszno. Router owszem stoi ale na piętrze nad TV - zresztą teraz TV został przestawiony w całkiem inne miejsce i nadal jest to samo. Próbowałem robić przed chwilą osłonę z kartki i folii aluminiowej i o dziwo jak włożyłem ją pomiędzy wtyczkę a TV to poziom błędów mocno spadł, ale wystarczyło ruszyć nią o kilka mm i już wszystko wróciło do "normy" bardzo dziwna sprawa z tym wszystkim.

EDIT:

TV stoi obecnie w miejscu w którym normalnie testuję dvbt na lapku i gdzie działa super.

Ostatnio edytowany przez Huk (2012-11-23 14:02:58)