Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Wątek Zamknięty
Stalowy śrut nie jest zakazany, sprzedaje się go normalnie w sklepach militarnych bez pozwolenia. Liczy się tylko energia pocisku, która nie może być wyższa niż 17J. To i tak znacznie więcej niż energie pocisków z wiatrówek na CO2. Taka energia wystarczy, aby zrobić naprawdę bolesne obrażenia. Art o człowieku, który przez przypadek został postrzelony w głowę z pistoletu na sprężone powietrze (kula przebiła czaszkę i utkwiła mu w głowie):
http://www.dailymail.co.uk/health/article-2134362/Man-shot-head-airgun-cycle-length-Britain--despite-concerns-pellet-deeper-brain.html
Argument o blasze komputera trochę bez sensu - nie widziałem jeszcze dresa chodzącego w spodniach z blachy.
Co do spadającej wykładniczo efektywności pocisków - na wcześniejszym poście podałem link do filmu z elektronicznie mierzoną prędkością pocisków i nie widać na nim "wykładniczego" spadku - spadek oczywiście jest, ale nie taki, aby eliminował przydatność broni. Na zakończenie należy dodać, że strzelanie do ludzi i zwierząt jest zabronione, ale jeślibym znalazł się w sytuacji zagrożenia życia to jak mówi powiedzenie - wolę, żeby mnie trzech sądziło, niż dwóch wynosiło.
Ostatnio edytowany przez davidoski (2013-05-10 12:02:20)
Offline
Argument o kompie nie miał na celu budzić skojarzeń ochronnych ale uświadomić, ze blacha blasze nie równa oraz pokazać, że istnieje wiele czynników wpływających na to co się dzieje po oddaniu strzału. Masz np kamizelki kuloodporne, czy one są wykonane z blachy? A jakoś bardzo ładnie radzą sobie z zatrzymywaniem kul, wszystko zależy od energii, wiatrówki dostarczają jej niewiele, warunki środowiskowe osłabiają ją jeszcze bardziej i gdy pocisk trafia w cel, najwyżej siniaka nabije, o ile trafi.
To co podałeś w poprzednim poście to jest pomiar prędkości u wylotu lufy, nie mam pojęcia jakie są tam błedy pomiarowe ale jeżeli coś leci paręset metrów na sek, to moim zdaniem, spoko mógłbym trafić w ptaka z odległości, ja wiem, dajmy na to 300m. Pokaż mi śrut, który został wystrzelony z zabawki na co2 i przeleciał w prostej lini 50m i zranił coś. Nawet broń krótka, na dystans, ma straszne problemy trafić w cel, a tu rozpatrujemy wiatrówki.
EDIT:
Zapomniałem skomentować artykuł -- "at point-blank range", ciekawe z jakiej odległości oberwał, pół metra? xD Poza tym, 0.22 to jest 0,56cm, a przeciętny śrut do co2 w pl to 4,5 mm (.177) , to już ma spore znaczenie.
Ja nie mam nic do wiatrówek, zwłaszcza jak się strzela z bliska i w głowę, ale to co się sprzedaje w polsce, to jest śmiechu warte.
Ostatnio edytowany przez morfik (2013-05-10 13:48:34)
Offline
Chcesz się bronić przed dresami z odległości 300 czy nawet 50 metrów? Mówimy tu o obronie przed bezpośrednim zagrożeniem, więc z maksymalnej odległości 10 metrów. Sprzęt sprzedawany w Polsce nie różni się od tego na Zachodzie i nie są to ani zabawki, ani nie są śmiechu warte, jak pokazują wspomniane nagrania, więc dalsze teoretyzowanie nie ma chyba sensu. Po prostu broń się jak uważasz, byle to było skuteczne, czego szczerze życzę.
Offline
W polsce masz sprzedawany sprzęt oparty o prawo, które ma przeszkodzić ci w dokonaniu obrażeń. Samo to rzutuje już na wiatrówki sprzedawane w pl. W US sprawa wygląda inaczej, zresztą tam się ludzie nie bawią wiatrówkami.
Tym co masz w pl, nawet z 10m nie uszkodzisz człowieka strzelając w osłonięte części ciała, ok może siniaka nabijesz ale to max, oczywiście o ile trafisz. Chciałem ci pokazać, że prędkość wylotowa nic nie znaczy, jest bardzo szybko wytracana, a sam pocisk jest bardzo niestabilny.
Gdy amerykańce walczyli w vietnamie, mieli do dyspozycji m-16, jego pociski miały ten problem, że potrafiły zmienić tor lotu przy ocieraniu się o gałęzie i liście. Nawet nie masz pojęcia jakiego oni zeza z tego karabinu mieli. xD
I chyba najważniejsze, zdolności celownicze się znacznie pogarszają gdy strzela się w stresie, a bycie atakowanym do komfortowych sytuacji nie należy.
Offline
Z tego co widzę, żadne argumenty cię nie przekonają.
Ostatnio edytowany przez davidoski (2013-05-10 15:38:20)
Offline
Do samoobrony antystadnej - gaz pieprzowy lub takie żelowe świństwo (skoncentrowany gaz? cholera go wie a nazwa mi ze łba wypadła) najlepiej prosto po gałach.
Na pojedynczych osobników: glany ;) strzał okuciem w piszczel potrafi zatrzymać najmocniejszego karka. Mamy wtedy czas na:
a) ucieczke ( najlepsze rozwiązanie, bo skoro jest jeden to z za rogu mogą wykoczyć nastepni i wtedy klasyczny "wpierdol" murowany )
b) poprawke np. piszczel , krocze, brzuch - zależnie od efektu pierwszego kopa
Ktoś wspominał o nożu - to chybiony pomysł ,można z własnym żelazem pod żebrami skończyć. Wbrew pozorom łatwo taką zabaweczkę odebrać.
Moje doświadczenie z młodych lat, kiedy to człowiek chetnie szedł w dymy wszelakie, podpowiada noszenie pałki teleskopowej zakończonej stalową kulką.
Może nie załatwisz wszystkich, ale kilku uszkodzisz zanim cie skopią.
Tak czy siak najlepsza formą obrony jest ucieczka przed stadem drechów. Sztucznie napakowane bydło ma słabą kondycję.
Offline
[quote=PavloAkaLogan]Uciekaj, uciekaj, nie ma innej drogi. Nie broń się, bo po co? Nie, uciekinierzy jedni?[/quote]
Do tego trzeba mieć niezly czas na setkę, a kodzenie to nie jest dyscyplina sportowa. :)
Lepiej byłoby nosić wzorem przodków jakąś szablę, ale nie wiem, jak to siedzi w przepisach i kodeksach.
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2013-05-11 11:36:49)
Offline
Z tego co wiem to nóż z małym ostrzem możesz nosić
Aczkolwiek nie wiem czy zdążysz zareagować
Fervi
Offline
[quote=PavloAkaLogan]Uciekaj, uciekaj, nie ma innej drogi. Nie broń się, bo po co? Nie, uciekinierzy jedni?[/quote]
1vs1 nie ma problemu, ale jak bydła jest więcej? Przykozaczysz? Z autopsji wiem ile kosztuje wstawianie zębów i nie jest to bynajmniej przyjemne, zarówno fizycznie jak i dla portfela. Żarcie przez słomkę też do przyjemnych nie należy...
Nauczony doświadczeniem wieczorami z domu nie wychodzę bez kastetu w kieszeni. Wiem że dużo nie zdziałam jak bydła będzie więcej, ale mam świadomość że przynajmniej jednego skur**syna porządnie uszkodzę w razie czego.
Offline
[quote=davidoski]Z tego co widzę, żadne argumenty cię nie przekonają.[/quote]
Do czego? Strzelałeś kiedyś do kogoś? Byłeś w sytuacji bezpośredniej utraty życia? Mam nadzieję, że nie opierasz się tylko o teorię i za twoimi słowami idą doświadczenia życiowe. Łatwo jest mówić: "kup se wiatrówkę" albo "kup se psa" — "to cie ocali". Rzeczywistość się diametralnie różni od poglądu, który mają ludzie, którzy z kolei nigdy nie znaleźli się w ekstremalnej sytuacji. Wszystko o czym piszę dotyczy rzeczywistości i jak napisałem, broń palna ma problemy z trafieniem w cel a ty mówisz, że wiatrówka jest zajebista i że cie obroni w przypadku gdy ktoś cię zaatakuje. Jasne czasem obroni, jak atakujący będzie 1 i do tego skończonym idiotą.
I nie piszę tego byś nie kupował sobie broni, bo lepiej jest mieć coś niż tego czegoś nie mieć — ja tylko uświadamiam cię, że możesz być bardzo zaskoczony gdy ktoś faktycznie cię zaatakuje.
Bym ci pokazał dwa dość stare filmy — jeden instruktażowy, drugi zaś to sytuacja, która miała miejsce parę lat temu — ale coś nie mogę ich znaleźć. Tutaj masz pokazany przykładowy atak nóż vs pistolet — http://www.youtube.com/watch?v=9igSoJHEdUo i nie mów, że za każdym razem gdy ktoś się będzie do ciebie zbliżał, ty będziesz wyciągał wiatrówkę i celował w tego kogoś. Bardzo ciekawe spostrzeżenie padło — z gołymi łapami masz większe szanse się obronić niż gotować się do użycia broni — to jest prawda, bo ty będąc atakowanym, jedyne co masz w głowie to dobyć swojej broni, zostawiając się odsłoniętego na czas jej wyciągania i zwykle wtedy padają rozstrzygające ciosy, oczywiście pod twoim adresem. Ja zawsze przygotowuję swój nóż gdy tylko coś mi nie pasuje, wątpię byś ty z wiatrówką robił to samo — mam na myśli wyciąganie jej z kabury. Bezpieczny dystans - 21 stóp, to jakieś 6m, przeciętny deptak nie ma tyle. xD — rozumiesz o co mi chodzi?
CO do drugiego materiału, opiszę ci tamtą sytuację. Kolo wychodził sobie ze sklepu, zaatakowało go chyba 5 czy 6 ludzi — podbiegli do niego i rzucili się na niego, kopiąc go i waląc po ryju. W takiej sytuacji nikt nie ma szans się obronić, nie ważne co by miał pod ręką. Nieświadomość ataku zawsze będzie twoim największym wrogiem. Pierwsze co powinieneś zrobić to nauczyć się rozpoznawać zachowania ludzi, dopiero potem bawić się rambo. Oczywiście możesz pobudzić swoją wyobraźnię analizując materiały z liveleak czy bestgore ale powiadam ci, strzeż się świadomości, która utrzymuje cie w przekonaniu, że mając jakąkolwiek broń jesteś chroniony.
@dhg — tylko spray, nie bierz żelowego, chyba że chcesz doprawić sobie kiełbasę na ognisku. xD
Już po raz któryś czytam o odebraniu broni — skąd takie przypuszczenia macie? Pistolet jest łatwiej odebrać niż nóż, bo wystarczy lufę skierować poza swoje ciało by uczynić go bezużytecznym i można się szarpać. Nóż ma ostre krawędzie — jedną lub dwie i do tego bardzo ostry czubek. Miałem kiedyś materiał o tym jak wygląda kolo, próbujący odebrać ci nóż, na szczęście to był tylko black marker. xD
@Jacekalex — ostatnio oglądam sobie game of thrones (zajebisty serial) był tam kolo, który miał ciekawe zamocowaną swoją kosę — na plecach w dolnych partiach, muszę o czymś takim pomyśleć ale to tego potrzebny nóż ze stałą głownią i nieco dłuższy niż ten który mam. Muszę przeanalizować jak on to ma zamocowane, może coś się uda wykombinować. xD
Offline
[quote=PavloAkaLogan]Uciekaj, uciekaj, nie ma innej drogi. Nie broń się, bo po co? Nie, uciekinierzy jedni?[/quote]
w internecie każdy jest twardy i zły ;) ja też wychowałem się na blokowisku (tzw. chów klatkowy) i spierdalać musiałem nie raz. a ci, co byli twardzi, to potem chodzili posiniaczeni ze szczękami do przeglądu, mieli połamane łapy albo nawet leżeli miesiącami w szpitalu, bo za moich czasów nie było jakiejś tam emo-młodzieży, hipsterów czy innych ciot jak to są teraz. jak ktoś się krzywo patrzył i za bardzo pyskował, to dostawał w mordę.
prawda jest taka, ze wszystkich dresów na dzielnicy nie położysz. lepiej czasem skleić głupa, obejść problem z daleka albo trochę sobie pobiegać. noże i inne pukawki odradzam, lepiej lać po ryju. zapamiętaj, że jeśli nosisz przy sobie broń i nie umiesz jej używać, to ci ją zabiorą i jeszcze nią oberwiesz. zabiorą ci nóż i cię nim potną, pistolet ci wyrwą i przestrzelą ci łapy.
inny scenariusz: jeżeli to ty za bardzo komuś wjebiesz, to zaczną cię szukać i wtedy będziesz miał prawdziwe kłopoty. nakręcisz spiralę nienawiści, a dresiki są pełne nienawiści, do tego mają dużo wolnego czasu i nie odpuszczają.
każdy ma jakichś wariatów na dzielnicy i jakoś lepiej nauczyć się z nimi żyć. najlepiej omijając z daleka, ewentualnie anonimowe telefony na 997 - tam na komisariacie siedzi masa ludzi, którym się płaci za zapewnienie tobie bezpieczeństwa
Offline
@rychu -- tak jak pisałem wyżej, nie daj się zastraszyć i nie pozwól by strach sprawił, że zaczniesz myśleć, że może lepiej się nie bronić bo mniejszy łomot dostaniesz. Każdy kto cię atakuje chce jak najszybciej i bezproblemowo zakończyć sprawę -- jeśli ktoś chce ci zabrać fona, chce by poszło jak z płatka i najważniejsze, po cichu i bez świadków.
Ogromna ilość pobić, gwałtów czy napadów na przechodniów by im coś ukraść dokonywana jest po cichu, ofiary boją się wrzeszczeć, cokolwiek, pali się, nie wiem, gwałcą xD cokolwiek przyjdzie do głowy. Zamiast tego po prostu cicho rozmawiają (albo nic nie mówią) z napastnikiem -- tego on oczekuje, byś zachował spokój.
Offline
[quote=rychu][quote=PavloAkaLogan]Uciekaj, uciekaj, nie ma innej drogi. Nie broń się, bo po co? Nie, uciekinierzy jedni?[/quote]
w internecie każdy jest twardy i zły ;) ja też wychowałem się na blokowisku (tzw. chów klatkowy) i spierdalać musiałem nie raz. a ci, co byli twardzi, to potem chodzili posiniaczeni ze szczękami do przeglądu, mieli połamane łapy albo nawet leżeli miesiącami w szpitalu, bo za moich czasów nie było jakiejś tam emo-młodzieży, hipsterów czy innych ciot jak to są teraz. jak ktoś się krzywo patrzył i za bardzo pyskował, to dostawał w mordę.[/quote]
W necie nie każdy jest twardy i zły ;]
Najwyraźniej nie umieli się obronić i pchali się na siłę tam, gdzie nie powinni. Nie mówię, że jestem fighterem, ale tacy - rzeczywiście lepiej - żeby zwiewali.
Offline
[quote=rychu][quote=PavloAkaLogan]Uciekaj, uciekaj, nie ma innej drogi. Nie broń się, bo po co? Nie, uciekinierzy jedni?[/quote]
w internecie każdy jest twardy i zły ;) ja też wychowałem się na blokowisku (tzw. chów klatkowy) i spierdalać musiałem nie raz.[/quote]
Chów klatkowy i mnie nie jest obcy.
W czasach rozkwitu 'kafejek internetowych'; prowadziłem wraz z kilkoma kolegami z Północy [dzielnica Częstochowy], kanał o wdzięcznej nazwie #zajebioza.
Pewnego dnia nieopatrzenie wykorzystałem część botnetu i przejąłem kanał mojej dzielnicy tj. Rakowa.
Od tamtej pory regularnie biegam, chociaż od wielu lat tylko rekreacyjnie.
Ostatnio edytowany przez $pwd (2013-05-11 15:00:39)
Offline
tak sobie czytam i kilka wniosków się nasuwa
@morfik, częściowo masz rację odnośnie zachowań napastników a częściowo nie. Są (przynajmniej ja miałem taki kontakt) dwa rodzaje napaści; dla kasy (bądź innych dóbr) i dla dania przysłowiowego wpierdol. O ile napastnik chcący się wzbogacić twoim kosztem będzie dążył do szybkiego i możliwie cichego załatwienia sprawy to już drugi typ napastnika ma w nosie, czy ty będziesz się stawiał czy wrzeszczał bo "wpierdal musi być". Są jeszcze nawaleni albo naćpani ale oni chyba pod drugi typ podpadają. Z nożem jest tak, że jak Ci go odbiorą to masz przerąbane. Jeśli faktycznie masz maksymalnie dwóch gości z przodu to się możesz obronić nożem, ale jak jeden zajdzie Cię od tyłu i jest większy od Ciebie to w momencie jak złapie Cię za rękę w której trzymasz nóż to jest już po tobie. Bardzo wiele zależy od proporcji masy: ty kontra oni oraz jakim ty i jakimi oni są zawodnikami bo tu też można się przejechać niewąsko. Myślę, że podobnie byłoby z wiatrówką. Wszystko zależy jak ocenisz sytuację przed napaścią i jak później to rozwiniesz. Czasami lepiej po prostu dostać klasyczny wpierdol albo uciec niż pokazać się z narzędziem bo to może mieć tragiczne skutki. Czy masz broń palną, wiatrówkę, nóż czy łańcuch musisz umieć się tym posługiwać bo w przeciwnym razie możesz tylko pogorszyć swoją sytuację. Najważniejsze moim zdaniem to nie dać się zaskoczyć i wszędzie spodziewać się zagrożenia.
@Huk, taka moja rada, chcesz używać wiatrówki do samoobrony?? Jak już ją nabędziesz to ustaw pięć butelek i z około 5 metrów strąć je wszystkie w czasie około pięciu sekund, najlepiej po każdym strzale lekko opuszając lufę. Pamiętam moje pierwsze strzelanie i to wcale nie było tak łatwo trafić w cel, Nie wiem jakie ty masz oczywiście doświadczenie z bronią. Jedni doradzali Ci trening samoobrony a inni oponawali, że to trwa zbyt długo. Z doświadczenia wiem, że traning strzelecki też dwie godziny nie trwa. Generalnie, idź na siłownię i zapisz się na boks albo coś w tym stylu. Nauczysz się prawidłowo trzymać gardę i wyprowadzać ciosy a to zaprawionym w bojach dresom da więcej do myślenia niż widok wiatrówki czy noża.
Co do wiatrówki jeszcze, kilka lat temu w znanej miejscowości turystycznej nad Wisłą mieliśmy zadymę z lokalnymi killerami na prochach. Nie ważne jak do tego doszło, mój brat (a ma 183cm wzrostu i jest naprawdę solidnie zbudowany i wysportowany) walnął jednego delikwenta kantem grubej deski o długości jakieś 2,5 metra, dość solidny kawał drewna, w brzuch i kolo tylko przyklęknął i powiedział "ty skur...". Skończyło się to dla nas na szczęście na kilku szwach na głowie ale wiesz co w takiej sytuacji może zdziałać wiatrówka?? Choćby najlepsza, nic.!! Bo jak trafisz na naćpanego to ból go nie zniechęci. Poza tym jak kogoś załatwisz piąchami, choćby i poważnie to Ci w sądzie nic nie zrobią, może jakaś grzywna ale jak posłużysz się niedozwolonym narzędziem to masz pozamiatane nawet na kilka lat. No i nie wolno się oczywiście niegdzie rejestrować ani zrzeszać jeśli się coś tam ćwiczy. Pomyśl, czy warto dla jakiegoś idioty marnować sobie życie??
Offline
Ludzie czyście poszaleli ?
Tak przeglądam ten wątek i resztę włosów mi się na głowie jeży.
Wiem inne czasy ,różnica pokolenia ale czy trzeba zawsze z grubej rury ?
Czy nie wystarczy być normalnym człowiekiem ?
Dresy szarych ludzi nie zaczepiają z reguły.
Offline
[quote=skullman]Z nożem jest tak, że jak Ci go odbiorą to masz przerąbane.[/quote]
Raczej będzie taka sama sytuacja jakby cię kto napadł i ten ktoś miał nóż a ty nie. Problem jest jeden — twój nóż. Jak pisałem powyżej, nie jest rzeczą prostą odebrać komuś kosę.
Kiedyś był wywiad z kolesiem co uczył samoobrony i był tam kawałek poświęcony obronie przed agresorami uzbrojonymi w nóż. Wiesz co powiedział ten kolo? Że nawet dla niego, ktoś z nożem stanowi śmiertelne zagrożenie — i to mówi spec od samoobrony. Może i fajnie to widać na filmach, jak jednym ruchem, ktoś komuś dobiera nóż czy inną broń ale to nie działa w realu. xD
Jedna uwaga — to, że masz w jednej dłoni nóż nie znaczy, że masz tylko nóż do dyspozycji w walce. Masz w tej samej ręce łokieć, masz drugą łapę, masz kopyta, masz też i kolana. W walce nie walczy tylko twój nóż, walczysz cały ty, nie zapominaj o tym. Mówisz, że ktoś mnie zajdzie od tyłu, weź pod uwagę, że oni się boją, że im zrobisz krzywdę tak samo jak ty się boisz, że oni zrobią ją tobie. Mogą się naćpać lub nachlać, ale wtedy mają zaburzenia percepcji — raz do mnie podszedł kolo co ledwo na nogach stał, chciał fajka, nasza rozmowa wyglądała jak poniżej:
słoneczko świeci, piękny dzionek, wyciągam fajka i odpalam. W oddali widzę kolesia, wiek ze 22-25lat, idzie w moją stronę, po trawniku, podchodzi do mnie i mówi:
-- daj papierosa
-- nie — co mu miałem odpowiedzieć? Nie mam, nie palę? xD
-- oj daj pojarać, chociaż tego co masz w pysku
-- spierdalaj — nic innego mi do głowy nie przyszło
Tak wyglądała nasza rozmowa. Oczywiście po moim ostatnim słowie się trochę zdenerwował i chciał mnie bić. A jaki chojrak był z niego ale uderzyć mnie się nie odważył. Trochę się podarliśmy ludzie się gapili, zrezygnował.
Odwagi, zwykle samo rzucanie mięsem pomaga odstraszyć bydło. xD
[quote=skullman]Czasami lepiej po prostu dostać klasyczny wpierdol albo uciec[/quote]
Nigdy!
Wiesz czego się najbardziej obawiam gdy ktoś mnie atakuje? Że ktoś inny nas zauważy i wezwie policję, która się przypieprzy do moich narzędzi obrony, że są niezgodne z prawem.
Poza tym jest taka żelazna zasada, jeśli dobywasz jakiejś broni, bądź gotów jej użyć, jeśli to jest pistolet, nie możesz się wahać pociągnąć za spust, jeżeli to nóż, nie możesz się wahać kogoś nim dźgnąć — to wymaga siły psychicznej, a trening czyni mistrza.
Offline
To musi być super sprawa obić sobie ryje, czy pociąć kosami razem z kolesiem z HIV, czy inną żółtaczką :D
Z tego właśnie powodu lepiej oddalić się w zorganizowanym pośpiechu w losowym kierunku, niż zgrywać bo(c)hatera, a potem stękać.
Ostatnio edytowany przez zlyZwierz (2013-05-12 23:38:14)
Offline
Fajnie że chcecie do ludzi strzelać ale bardzo proszę moderatora o zagwiadkowanie niecenzuralnych wyrazów:)
Offline
[quote=ilin]Ludzie czyście poszaleli ?
Tak przeglądam ten wątek i resztę włosów mi się na głowie jeży.
Wiem inne czasy ,różnica pokolenia ale czy trzeba zawsze z grubej rury ?
Czy nie wystarczy być normalnym człowiekiem ?
Dresy szarych ludzi nie zaczepiają z reguły.[/quote]
Tutaj widzę raczej strach okrutny, który nie pozwala odróżnić smarkaczy w kapturach od takich europejczyków z napisem "Gott mit Uns" na klamrach od pasków.
Prawda jest taka, że dresy dlatego łażą całymi stadami, że pojedynczo boją się chodzić nawet we własnej dzielnicy.
Całkiem tak samo, jak skini i metale w czasach, jak ja miałem lat "naście".
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2014-04-05 15:54:35)
Offline
[quote=Jacekalex]Całkiem tak samo, jak skini i metale w czasach, jak ja miałem lat "naście".[/quote]
Wtedy byli jeszcze punki.
Właściwie to najwieksze wojny wtedy były między skinami i punkami własnie :)
Tak na marginesie.
W swoim życiu miałem "przyjemność" znaleźć się w samym centrum napierdalania kiboli.
Moja rola polegała na robieniu uników.
Kibole Lecha Poznań sami sobie byli winni bo nie przewidzieli ,że w trójmieście kolejka jedzie szybciej od pośpiecha.
Darli mordy w Gdańsku Głównym a we Wrzeszczu albo Oliwie wpadło towarzystwo [s]Lechii[/s] chyba Arki i uświadomiło im ,że nie są u siebie :)
Parę nosów krwią spłynęło.
Ja wyszedłem bez szwanku ale byłem wtedy w mundurze więc miałem bonus. :)
Offline
Najpewniej zawsze zastosować najszybszy chwyt karate tzn "szybki okręt na lewej nodze i spierd..ać" :)
Ostatnio edytowany przez g0rn (2013-05-13 12:35:42)
Offline
Wątek Zamknięty
Time (s) | Query |
---|---|
0.00009 | SET CHARSET latin2 |
0.00005 | SET NAMES latin2 |
0.00099 | SELECT u.*, g.*, o.logged FROM punbb_users AS u INNER JOIN punbb_groups AS g ON u.group_id=g.g_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON o.ident='18.190.153.77' WHERE u.id=1 |
0.00061 | REPLACE INTO punbb_online (user_id, ident, logged) VALUES(1, '18.190.153.77', 1732486062) |
0.00053 | SELECT * FROM punbb_online WHERE logged<1732485762 |
0.00077 | SELECT topic_id FROM punbb_posts WHERE id=232229 |
0.00008 | SELECT id FROM punbb_posts WHERE topic_id=23486 ORDER BY posted |
0.00060 | SELECT t.subject, t.closed, t.num_replies, t.sticky, f.id AS forum_id, f.forum_name, f.moderators, fp.post_replies, 0 FROM punbb_topics AS t INNER JOIN punbb_forums AS f ON f.id=t.forum_id LEFT JOIN punbb_forum_perms AS fp ON (fp.forum_id=f.id AND fp.group_id=3) WHERE (fp.read_forum IS NULL OR fp.read_forum=1) AND t.id=23486 AND t.moved_to IS NULL |
0.00008 | SELECT search_for, replace_with FROM punbb_censoring |
0.01425 | SELECT u.email, u.title, u.url, u.location, u.use_avatar, u.signature, u.email_setting, u.num_posts, u.registered, u.admin_note, p.id, p.poster AS username, p.poster_id, p.poster_ip, p.poster_email, p.message, p.hide_smilies, p.posted, p.edited, p.edited_by, g.g_id, g.g_user_title, o.user_id AS is_online FROM punbb_posts AS p INNER JOIN punbb_users AS u ON u.id=p.poster_id INNER JOIN punbb_groups AS g ON g.g_id=u.group_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON (o.user_id=u.id AND o.user_id!=1 AND o.idle=0) WHERE p.topic_id=23486 ORDER BY p.id LIMIT 50,25 |
0.00093 | UPDATE punbb_topics SET num_views=num_views+1 WHERE id=23486 |
Total query time: 0.01898 s |