Forum Debian Users Gang

[quote=skullman][quote=Jacekalex]Zabija wszystkie bakterie - powoduje u nich urazy mechaniczne, perforację powłoki bakteryjnej.[/quote]
Perforację czego?[/quote]
Panowie Biologia klasy chyba 5 lub 6 podstawowej się kłania...

[img]http://www.beztkankowe.republika.pl/kombakt.jpg[/img]

Nie ma czegoś takiego jak "powłoka bakteryjna" jak już to otoczka śluzowa (która jest barierą ochronną bakterii) ale i tak jeszcze są dwie warstwy zanim jakiekolwiek antybiotyki zawarte w masie dentystycznej zadziałają. Poza tym to z pewnością wiecznie nie działa a przez max kilka miesięcy (tak mi się wydaje) bo inaczej ta masa musiałaby być nietrwała i rozpuszczać się wydzielając antybiotyk przez długi czas. Ten zaś (antybiotyk) dostarczany do organizmu spowodowałby przyzwyczajenie organizmu do antybiotyku co z tym idzie nowa flora bakteryjna by powstała uodporniona na ten antybiotyk i cały misterny plan marketingowców farmaceutów w pis...fiu-fiu...
Tak samo jest u ludzi nadużywających przy zwykłym przeziębieniu antybiotyków. Z czasem organizm przyzwyczaja się i potem żadna infekcja nie jest łatwa do zniszczenia zwykłym antybiotykiem...

[i](Sam skończyłem pewną szkołę medyczną natomiast w bliskiej rodzinie mam Pediatrę to coś o bakteriach i infekcjach wiem)[/i]

Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-11-17 00:21:43)

[quote=skullman]o co z nadużywaniem antybiotyków chodzi.[/quote]
Oj wiem, wiem. U babci w poradni dziecięcej często pojawiają się rodzice dzieci faszerujących je byle jakimi antybiotykami a potem jest płacz, że dziecko ciągle choruje i nic nie daje rady zbić gorączki. Organizm dziecka się przyzwyczaja do antybiotyku, odporność organizmu maleje (antybiotyki zabijają też te dobre kultury bakterii) i wystarczy zwykłe poważniejsze przeziębienie i ciężko jest je wyleczyć u dziecka faszerowanego antybiotykami wszelkiej maści na oślep przez rodziców-idiotów. Wiesz mówię tu o rodzicach co z byle przeziębienia z byle małym katarkiem bez gorączki dają dziecku byle jakie na oślep antybiotyki.

Nie mówiąc o tym, że wg. statystyk ponad 3/4 rodziców nie szczepi dzieci na grypę przed sezonem. Potem płacz bo dziecko choruje a leki drogie... a kiedy pada pytanie stawiane przez babcię "Czy dziecko było szczepione?" to rodzice wielkie oczy robią. Dla przypomnienia: szczepionka dla dziecka to ok 20-30 zł (zależnie od apteki z jaka przychodnia ma umowę) a leki podczas sezonu zachorowań to czasem ponad 100 zł tak więc co jest lepsze?

Coś słyszałem, że od 2016 roku szczepionki na grypę w Żłobkach, Przedszkolach, Szkołach Podstawowych i Gimnazjach będą obowiązkowe. Jeśli dziecko będzie chore chodziło do szkoły i pozraża dzieci w jednej lub kilku klasach a potem wyniknie to, że nie było w ogóle szczepione mają być kary pieniężne nałożone na rodziców (przynajmniej u mnie w moim miasteczku powiatowym tak ma podobno być). I dobrze bo w ciągu zmiany 4 godzinnej na której moja babcia jest to potem z takimi chorymi (a wcześniej w ogóle niezaszczepionymi) przyłazi średnio ok 20-30 dzieciaków dziennie.

Fakt, że mniej roboty lekarze będą mieć ale za to zdrowsze dzieci będą no i rodzice zmądrzeją jak im ktoś wlepi karę pieniężną (tak przynajmniej ok. kilkanaście tysięcy zł) za niezaszczepione dziecko. Bo z byle zapalenia zatok i/lub przez zapalenie ucha wewnętrznego może powstać zapalenie opon mózgowych. Bywają i takie drastyczne przypadki kiedy to ciężka grypa nie jest prawidłowo leczona (i/lub przechodzona przez niezaszczepienie dziecka).

Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-11-17 13:10:34)

no niestety szkoly i przedszkola im zbombardowali.

zlego to w tym jest sporo ale fakt ze jak bym wychowywał dzieci w kraju na terenie którego lub w sasiedztwie kturego od 60 lat toczy sie wojna to tez bym sie zastanawiał czy nie nauczyc przydatnych umiejętności,  tylko ze takie zdjecia to raczej propaganda i pokazówka jak chcecie czegos bardziej wiarygodnego to polecam:
http://www.aljazeera.com/programmes/specialseries/2015/11/islamic-state-isil-taliban-afghanistan-151101074041755.html

Nawiązując do mej wypowiedzi z:

[quote=neo86]http://www.logopol.pl/  - Jakaś rodzina w Polsce tak pokochała program Big Brother, że sobie przypomnieli o tym programie i można ich obserwować 24/h... nie wiem zwariowali? Brak prywatności im nie przeszkadza?[/quote]
Się doigrali... : http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rodzina-z-poznania-urzadzila-sobie-w-domu-big-brothera-sad-z,nId,1923708

@neo86, a Ty znowu swoje choć może i ja się nieprecyzyjnie wyraziłem bo nie miałem na myśli tego, że problem nadużywania antybiotyków nie istnieje tylko że sedno sprawy leży gdzie indziej. To nie organizm się uodparnia na antybiotyki tylko pojawiają się szczepy bakterii antybiotykooporne dlatego dany antybiotyk przestaje być skuteczny. To chyba powinna wiedzieć osoba o wykształceniu medycznym... Oczywiście można winić rodziców za kuracje na włąsną rękę ale w Polsce wszystkie lekarstwa zawierające antybiotyki są na receptę więc rodzi się pytanie skąd te specyfiki w takich ilościach są w posiadaniu rodziców? Może to wina jednak lekarzy niefrasobliwie wypisujących recepty na owe medykamenta o czym kilka lat temu dość powszechnie informowały media.

Co do drugiej części Twojego posta to brak mi słów. Puknij się w głowę z tymi szczepionkami przeciwko grypie, nie każdy jest jakimś hipochondrykiem, sam się może nimi nafaszeruj to może uda Ci się popełnić samobójstwo a i jeszcze, całkiem zasłużenie nagrodę Darwina dostaniesz. Firmy farmaceutyczne szukają sposobów, żeby to cholerstwo wciskać ludziom na siłę aż ktoś wreszcie wziął w łapę i będzie karał za niekupowanie owego produktu. Grypa to co prawda powszechna choroba ale dość niebezpieczna i mogąca prowadzić do groźnych powikłań ale szczepionki są jeszcze bardziej niebezpieczne a do tego nie są skuteczne o czym informują środowiska medyczne. A powiedz mi jeszcze z łaski swojej jakie to są lekarstwa na grypę o które tak trudno w sezonie zachorowań bo snujesz jakieś opowieści z mchu i paproci. Niedawno przedszkola w Warszawie wyrzucały dzieci, których rodzice nie zgodzili się na dżenderową indoktrynację a teraz będą  karać tych co nie chcą się na siłę szczepić i szkodzić swoim dzieciom. Ale Ty masz chłopie narąbane.

@rafi, absolutnie się z tobą zgadzam z tym wyjątkiem, że obcowanie z bronią wcale nie przeczy edukacji. To całkiem niedawny w skali historii pomysł aby rozbroić ludzi i zrobić z nich bezbronne owce tudzież baranów aby władzy się nie mogli przeciwstawiać, chyba powstał razem z socjalizmem. Jak popatrzymy na historię to tylko ludzie niewolni nie mieli prawa do posiadania broni. Oczywiście większość miałczy, że uczą ich zła od dzieciństwa ale czy zastanawialiście się kiedyć czy taki nauczony zła podrostek islamski weźmie AK47 i otworzy ogień do tłumu swoich tak jak to czasami się w USA dzieje? Oczywiście do nas by strzelali ale to już zupełnie inna kwestia, ideologiczno-kulturowa a nie problem obcowania z bronią. Poza tym sami ich zachęcamy słabością, bezradnością i bezbronnością.

Ostatnio edytowany przez skullman (2015-11-17 18:36:14)

O macie....

http://www.rmf24.pl/raporty/raport-twojezdrowiewfaktachrmffm/fakty/news-antybiotyki-sa-skuteczne-ale-nie-siegajmy-po-nie-pochopnie,nId,1923572

o Antybiotykach o nadużywaniu ich. Temat na czasie jak mówiłem wcześniej! Nadal uważacie, że to pierdoły i coś sobie wymyślam?!

A tu coś ciekawego:

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/irak-ostrzegl-francje-o-ataku-na-dzien-przed-nim-turcja-wczesniej-ostrzegala-dwukrotnie-2015-11  - ktoś tu ukrył coś... można było uniknąć tylu ofiar!

Ostatnio edytowany przez neo86 (2015-11-18 16:57:55)

@morfik kilka godzin opóźnienia masz ;) zobaczyłem zaraz po wrzuceniu.

@neo i powiedz, co władze mogły by zrobić? Zakazać wychodzenia z domów do czasu znalezienia teoretycznych zamachowców, którzy w takiej sytuacji na pewno by się schowali i zaczekali aż sprawa ucichnie?