Forum Debian Users Gang

Probowałem, zadnych efektów.

___


Procesor  ma Częstotliwość taktowania magistrali [MHz] 2133
Moje pamieci RAM maja 2400

To jest głowna przyczyna?

Nikt nie dotykał styków pamięci gołymi palcami albo nie kichnął przy zakładaniu?
W paczce wszystko było prawidłowo popakowane w worki antyeletrostatyczne?

Qmplowi raz w sklepie pamięci wydał gostek, który miał ortalionową bluzę,
i przyniósł pamięci w ręku, bez opakowania.
Po trasie z magazynu nadawały się tylko na śmietnik z powodów elektrostatycznych.
Na szczęście Qmpel jest sam elektronikiem i kazał gostkowi je sprawdzić na miejscu, czy są sprawne.

Procesor i sporo fragmentów płyty głównej też tak można uceglić.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2016-12-12 18:11:21)

[quote=loms]Choćby z powodów elektrostatycznych nie podjąłbym się składania komputera. Zawsze lepiej zlecić to komuś kto sprzedaje części. W x-kom składają i testują komputer za damo w czasie samej wysyłki podzespołów.[/quote]
No popatrz, ja swojego grata poskładałem, już wymieniałem w nim płytę główną,
i wszystko działa dalej, chociaż płyta do Gigabyte zaczyna siadać, jak zawsze sprzęt tej firmy po 7 latach użytkowania.

Wystarczy odpowiednie rękawiczki antyelektrostatyczne użyć, albo po prostu nie dotykać styków elektrycznych.
I oczywiście ostrożnie wszystko wyciągać z opakowań.

[quote=loms]Modernizacji jak najbardziej ale na składanie samodzielnie kompletnego zestawu szkoda czasu i pieniędzy.[/quote]
Mylisz się, w sklepie zawsze jakąś tandetę wsadzą, żeby zarobić chociaż dwa złote dodatkowo.

Na rachunku napiszą super zestaw, a w obudowie już tak różowo to nie zawsze wygląda.
Do końca życia nie zapomnę historii mojej siostry, która kupiła gotowy komputer, i płyta została uceglona, bo bateria biosu wylała.
Jak już nic nie udało się spierdolić, bo napisałem dokładną specyfikację,
to przynajmniej bateryjkę musieli dać trefną.

Umiesz liczyć, to licz na siebie.

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2016-12-12 23:06:08)

Obstawiam jednak pamięć, nowe płyty/chipsety intela są wybredne jeśli chodzi właśnie o pamięci. Spróbuj wkładać w różne sloty + reset biosu zworką czy baterią, być może ktoś już uruchamiał tą płytę z innymi podzespołami i wprowadził jakieś zmiany w biosie. Jednak najlepiej było by gdybyś miał pożyczyć od kogoś inną pamięć ... Możesz też spróbować odpalić na zintegrowanej karcie graficznej, włożyć w inny slot na płycie nvidię, o ile tego jeszcze nie robiłeś.

[quote=loms]Choćby z powodów elektrostatycznych nie podjąłbym się składania komputera. Zawsze lepiej zlecić to komuś kto sprzedaje części. W x-kom składają i testują komputer za damo w czasie samej wysyłki podzespołów.[/quote]
I robią to gołymi rękami, bez uziemienia...

Nie zrozumieliście dobrze autora, pisze wyraźnie, że komputer mu nie działa tj. nie uruchamia się bo nie ma piknięcia. Użył sformułowania uruchamia się najprawdopodobniej do obracających się wentylatorów.

Problem z składaniem komputera jest taki, że zawsze któraś cześć może przyjść uszkodzona (lub uszkodzi się przy montażu) i komputer nie ruszy. Potem nie wiadomo, która jest uszkodzona i trzeba całość wysyłać na serwis a serwis może reklamacji nie uznać. Tak czy inaczej pozorna oszczędność i oczywista strata czasu.

Napisz po prostu, że reklama sklepu i tyle. Sklep jak każdy inny.

Kiedyś sprzedałem handlarzom na giełdzie komputerowej płytę z procesorem i grafą. Wiecie jak ją sprawdzili? Podłączyli zasilanie, a za włącznik posłużyły [b]nożyczki[/b]. Więc nie ma co się tak martwić.

Lepiej będzie wysłać cały komputer do serwisu i niech tam sprawdzają i dochodzą co jest uszkodzone, stracisz mniej czasu.
W x-kom jest tak, że uszkodzony sprzęt do dwóch tygodni wymieniają sztuka za sztukę od ręki.

Ostatnio edytowany przez loms (2016-12-13 21:09:37)

NIe wiem czy ktos mi uwierzy, ale źródłem problemu okazała sie loozna srubka, latajaca w obudowie..
Wiem ze to dziwnie brzmi ale po wyjeciu jej wszystko zaczelo normalnie grac i chodzic,
Dodam ze przed wyjeciem srubki "kopnela mnie raz " obudowa, szukalem przebicia i nie znalazlem, po wyjheciu srubki juz tego przebicia nie było....

Ostatnio edytowany przez kersmon (2016-12-17 20:55:07)

Jak ktoś składa kompa w taki sposób, że potem mu fruwają śrubki po obudowie, to chyba jednak lepiej wybrać spacerek do serwisu. xD

Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2016-12-18 00:01:00)

[quote=kersmon]NIe wiem czy ktos mi uwierzy, ale źródłem problemu okazała sie loozna srubka, latajaca w obudowie..
Wiem ze to dziwnie brzmi ale po wyjeciu jej wszystko zaczelo normalnie grac i chodzic,
Dodam ze przed wyjeciem srubki "kopnela mnie raz " obudowa, szukalem przebicia i nie znalazlem, po wyjheciu srubki juz tego przebicia nie było....[/quote]
Pewnie nie uwierzy.
Jak nie działa prawidłowo, to wystarczy odpalić BIOS. Jak się BIOS nie odpali, to wtedy mamy kłopot.
A wracając do śrubki - Kiedyś chciałem wymienić płytę w służbowym sprzęcie. No ale aby mieć nową, to ta stara powinna nie działać.
Urwałem kombinerkami kondensator - działała
Urwałem drugi - działała.
Dopiero jak cewkę zgniotłem to płyta padła.
... więc z tą śrubką to tak cienko... płyta z wierzchu jest laminowana, nie bardzo jest jak zrobić zwarcie, tym bardziej że ruszałeś sprzętem. Powinna spaść na dół obudowy.
Coś bracie kręcicie  [img]http://olympusforum.pl/images/smilies/zly2.gif[/img]