Forum Debian Users Gang

Pokaż mi kto te 15K miesięcznie wyciąga (i czy jesteś pewien, że na 3), bo ja odnoszę wrażenie, że ty uważasz, że to jest norma.

[quote="morfik"]i czy jesteś pewien, że na 3)[/quote]
a po co więcej osób przy tak małym projekcie jak te przykładowe telewizje. Przeważnie to są teamy dwuosobowe, jeden tworzy kontent a drugi go obrabia i zajmuje się prowadzeniem kanału ewentualnie można dorzucić kogoś od finansów i reklamy. To nie telewizja komercyjna, że wakat ma nawet operator ekspresu do kawy :)

[quote="morfik"]Pokaż mi kto te 15K miesięcznie wyciąga[/quote]
Ci twórcy, których wymieniłem. Może nie w każdym miesiącu ale z tego co mówią to jest to cyklicznie w granicach 10k samych darowizn. Dla przykładu ten gościu co po Rosji jeździł (w pizdu na krzywy ryj) z darowizn był w stanie zakupić masę dobrego sprzętu do realizacji materiału i sfinansować część wyprawy, także można.

[quote="morfik"]No i te kanały/twórcy mają po 200 zeta na miecha max[/quote]
https://youtu.be/w3NqXDijKtU?t=45s
https://youtu.be/WxVVAM_zbV0?t=24s
https://youtu.be/o5G0fkw1eJs?t=23s

[quote="morfik"]Jeśli mówisz o "autostopem na koniec świata",[/quote]
Kiedyś ten kanał nazywał się "w pizdu na krzywy ryj" ale to jak jeszcze nie miał nawet 1000 widzów :)

[quote="morfik"]o on zapieprzał w robocie, by sobie ten sprzęt kupić + zrobił ściepę na polakpotrafi i to też parę lat po rozpoczęciu wrzucania odcinków na kanał.[/quote]
To chyba oczywiste, że od razu nikt nie sypnie grosiwem jak nie ma pojęcia w co inwestuje i czy człowiek nie zgarnie hajsu wystawiając swoich widzów do wiatru.

https://www.spidersweb.pl/2016/06/autostopem-na-koniec-swiata-zbiorka.html

[quote="morfik"]Idąc jeszcze dalej, ten kolo podróżując dostawał ciągle wsparcie od miejscowej ludności — w końcu nie płacił za wachę, nocleg czy żarcie — a przecie to jest główny koszt.[/quote]
Nie do końca, kupili ładę i przez pół Rosji wracali furą :) Zresztą to na filmie fajnie wygląda, że za friko podróżujesz ale samo zorganizowanie wyprawy (wizy, ubezpieczenia, ekwipunek, etc.) to nie są małe koszta. Po za tym jak wybierasz się w tak daleką podróż to musisz mieć zabezpieczenie finansowe.

[quote="morfik"]Teraz jeździ gdzie indziej i już koszty podróży mu urosły dość znacznie.[/quote]
Przestałem śledzić kanał gdy skończył podróżować po Rosji także nie jestem na bieżąco. Zresztą to był tylko przykład jednorazowej zbiórki. Ciężko żeby podróżnik utrzymywał się z samych dotacji. Bardziej mam na myśli "stacjonarnych" twórców.

@hi , ja dalej nie rozumiem o co ci chodzi. Pokazujesz kilka przykładów, które można zliczyć na palcach jednej ręki i mówisz, że twórcy bez problemu mogą wyżyć z dotacji. Jeszcze jako przykład dajesz ekipę TV, która za te 10-20k  nawet hostingu nie opłaci. xD

Powiedziałem, wejdź na ten nieszczęsny już patronite i popatrz jak wygląda wsparcie twórców... Tam głównie i tak siedzą ludzie, którzy są związani z YT, bo google płaci za oglądanie reklam, więc mają zachętę na nagrywanie nawet najgorszego gówna -- patrz patostrimy. Prawdziwi twórcy kończą mniej więcej tak jak ten kolo od GPG -- jak już napisał, że nie ma z czego żyć i rzuca projekt, to w końcu mu zapłacili chyba 50K za te 20 lat pracy nad jednym z bardziej przydanych projektów OpenSource. To jest smutna prawda i ty jeszcze mówisz, że można wyżyć z dotacji -- "nichuja". xD

To jest chyba kwintesencja wsparcia społeczności -- gościu ma problemy zdrowotne, to mu kompa przysłali i dali jeszcze do tego kopię jakiejś gry. xD Gdyby gościu poszedł do jakiejś roboty, to by se sam kupił tego kompa i by przynajmniej było go stać na poprawienie swojego stanu zdrowia... Ah ta wiara w dotacje...

[quote=skullman]Wszystko ładnie, pięknie ale jak w świetle tej ustawy/dyrektywy/prawa (niepotrzebne skreślić) poprawi się sytuacja youtuberów czy programistów opensource?[/quote]
To zależy od perspektywy czasowej.

Np kiedy w Belgii czy na Węgrzech internowani Żydzi wsiadali do pociągów, to myśleli, ze jadą do obozów pracy.
Kiedy widzieli taki napis na bramie "Arbait Mach Freei" to się cieszyli, ze wjeżdżają do obozu pracy i może nie będzie źle.
Dopiero pod prysznicami dowiadywali się, jaka jest prawda.

Teraz też mamy takie gotowanie żaby, najpierw dyrektywa (oficjalnie) ma uderzyć wielkie nieuczciwe korporacje, ale do jej egzekwowania powołuje się poważne i duże instytucje.

To tak wygląda, jakby w teatrze ktoś w pierwszym akcie powiesił strzelbę na ścianie.

Potem będzie drugi etap "walka z mową nienawiści". wtedy instytucja "Ministerstwo Prawdy" dostanie nowe obowiązki, i tak po plasterku, stopniowo będą ograniczać, ograniczać, aż kiedyś się obudzimy w "Roku 1984" Orwella.

Jak już jest precedens, jest technologia i jest instytucja, to instytucja będzie poszerzać swoje horyzonty, technologia algorytmu "wielki Brat" będzie się rozwijać, aż w końcu osiągnie cel ostateczny, który może być tylko jeden.
Pewnie nazwą go wtedy propagandowo "obroną demokracji", zwalczaniem "mowy nienawiści" czy innym kłamstwem.

Pozdro