Forum Debian Users Gang

a w jakim jezyku programujesz?

Rok temu skonczone studia inzynierskie(automatyka i robotyka) i na start dostawa^3em 1460 netto obejmuj+-c funkcje "pracownika administracji" do moich zadan nalezalo: kserowanie, robienie kawy, latanie z budynku do budynku za byle pierdo^3ami , itp, itd ... po 5 misiacach mnie to znudzilo i wyjechalem do Francji, gdzie pracowalem jako elektryk na budowie i w najgorszym wypadku milem 50E na dniowke , a bywalo i 100E, teraz wrocilem do polski 2 tyg temu, i przeprowadzam sie z zadupia pod Opolem do Wroclawia , gdzie wlasnie szukam roboty, mqam juz jedna oferte z 3k PLN netto na miesiac, ale robota zwiazana z ciaglymi wyjazadmi po polsce, co mi nie bardzo odpowiada bo zamierzam sobie jeszce postudiowac. We wtorek mam rozmowe kwalifikacyjna w kilejnej firmie, i kto wie, moze to bedzie to, ale i tak poczekam jak sie reszta firm mna zainteresuje bo CV zlozylem w okolo 40 miejsc - i tak sobie mysle ze 2,5 k PLN to jest to co by mnie zadowalalo majac stabilna prace i studiujac zaocznie , a jak bedzie to sie okaze. Gdy j

Ja zarabiam 1300 zł na ręke, pracuje jako serwisant kas fiskalnych, komputerów, wag, szkoleniowiec-wdrożeniowiec systemów sprzedaży, helpdesk, na sklepach kilku sieciach handlowych a także na biurowcach tych że sieci. Uważam że to mało za odpowiedzialność którą ponosze, w grudniu rok minie jak tam pracuje, najwyższy czas na podwyżke 1800 mnie zadowoli puki co.

Ja jako sternik holownika zarabiam 2100 zlotych, niedlugo planuje wyplynac w prawdziwy porzadny rejs to pewnie cos sie wiecej zarobi ;)

a ja mam jutro rozmowe w sprawie pracy na platformie wiertniczej na morzu polnocnym.

Mój znajomy jako programista aplikacji webowych w javie bierze 4500 brutto, we Wrocławiu.[/quote]

Totak naprawdę jak na programiostę nie wiele. Zresztą te nasze zarobki sa straszne. Zastanawiam się właśnie nad budową domu ale kredyt na 30 latek po 1000 miesięcznie to nie mało. Człowiek już sam nie wie co robić wyjechać z tego kraju ? Czy zacząć jeździć TIR-ami? Bo przy tej pensji to przez 30 lat nie pojadę z rodziną na żadne wakacje. Ale niektórzy twierdzą że pieniądze leżą na ulicy tylko ja jakoś nie [potrafię ich podnieść.