Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam!
W tym roku kończę gimnazjum i w związku z tym muszę wybrać szkołę ponadgimnazjalną. Problem w tym, że kompletnie nie wiem gdzie się wybrać, a mama truje, że powinienem już wiedzieć gdzie chcę się uczyć. :)
Chciałbym iść na kierunek informatyczny, a dokładniej programowanie. Głównie interesuje mnie C++. Ważne jest, aby szkoła szkoła była nastawiona na otwarte rozwiązania (Linux i WiOO).
Lokalizacja ma małe znaczenie, choć wolałbym, by było to gdzieś w okolicach Śląska (Katowice, Chorzów), Gorzowa Wlkp., Zielonej Góry, Poznania czy nawet Krakowa. :)
Co byście mi radzili? Gdzie iść?
Offline
[quote=mati75]Szukaj technikum. Liceum o takim profilu to błąd.[/quote]
Bzdura.
Patrz na konkretne przypadki, niejedno liceum jest lepsze niż wiele techników (w drugą stronę też to działa). Nawiasem mówiąc wszystko i tak zależy od farta — może się zdarzyć, że pójdziesz do niby dobrej szkoły, ale trafisz do klasy, która ma zajęcia z tym gorszym nauczycielem.
Ostatnio edytowany przez azhag (2011-02-10 07:25:17)
Offline
Osobiście gdybym miał wybierać to stawiałbym na technikum, albo nawet zawodówka+technikum. W dupie miałbym liceum. A studia później. I tak jak się szuka pracy to pytają "co Pan umie" a nie "jaką uczelnię Pan ukończył" ;-)
Offline
Abramowski w Katowicach. Na prawde świetne technikum. A jeżeli nie jesteś zdecydowany, to idź do LO - do najlepszego jakiego się dostaniesz. Kiepskie technikum będzie zawsze złym pomysłem - nie z powodu programu czy nauczycieli, ale z powodu słabszych uczniów, którzy będą zawsze myśleć tylko by zdać i nic więcej. LO w ogóle z tego co wiem ma więcej godzin matmy w programie - jeżeli chcesz iść na studia informatyczne to mata na maturze musi być ;) Uczelnia jest b. ważna - na niektórych programowanie kończy się i zaczyna na C# czy javie.
Offline
Podobny temat był jakiś czas temu na forum z tego co pamiętam (choć mógł zostać "zjedzony" gdy padła baza ;] ). Powiem tak:
Wszystko zależy od poziomu samej szkoły - znam osoby które chodziły do technikum na poziomie zawodówki, i nic po nim nie umiały, z drugiej strony znam też przypadki odwrotne - kiedy to ludzie po technikach na uczelni szaleli z matematycznych przedmiotów (analiza matematyczna, algebra i fizyka), bo po prostu w technikum uczono ich o tym czego my (licealiści ;p) w większości dowiadywaliśmy się dopiero w studiach (np co to całka, zastosowanie obliczanie bla bla bla). Jeżeli masz pod ręką DOBRE technikum - które dba o poziom nauczania (czytaj nie ma opinii zawodówki) to IMHO tam powinieneś się udać, jak nie masz... (a niestety dobrych techników jak na lekarstwo) poszukaj liceum.
IMHO z infy i tak najlepiej było by uczyć się samemu, to co jest w szkołach to jest niezła kpina: np nauka Pascala (nadal w wielu szkołach) którego nikt dzisiaj na poważnie nie używa, zamiast chociażby C/C++, rysowanie w... Paint, obsługa Word'a (tak tak Word'a o Writerze zapomnij - zresztą patrz niżej) itd.
Co do otwartości - raczej możesz pomarzyć :( w większości szkół działa się tylko na pakietach M$ a o czymś takim jak Linux/BSD/Solaris/etc nikt nie słyszał - albo słyszał, ale na zasadzie: "To jest ten straszny system w którym wszystko trzeba sobie kompilować od 0 i jak się nie ma 20 lat doświadczenia w programowaniu to nawet nie należy próbować" ;]
Offline
No z tego co ja wiem, to żeby studiować infe trzeba zdać matme na bardzo wysokim poziomie. No a chyba lepiej mieć więcej godzin matmy... Tak więc jak jak kolega wyżej polecam LO. Być może jeszcze na etapie LO/Tech ci się odwidzi Inf tak więc w LO będziesz mógł jeszcze szybko się przestawić na co bedziesz chciał iść.
Z drugiej strony iść do byle jakiego LO to też lipa. Szczerze ci powiem że nie ma co się oszczędzać. Im więcej będziesz miał Ang, matm, fiz, inf itp tym lepiej. Kiedyś ci to zaowocuje. Szukaj szkoły gdzie tego jest najwięcej i na najwyższym poziomie. A choć mi teraz nie uwierzysz to matura to pierdniecie, przy tym co sie na studiach wyrabia :D
Pozdr
Offline
[quote=azhag][quote=mati75]Szukaj technikum. Liceum o takim profilu to błąd.[/quote]
Bzdura.
Patrz na konkretne przypadki, niejedno liceum jest lepsze niż wiele techników (w drugą stronę też to działa). Nawiasem mówiąc wszystko i tak zależy od farta — może się zdarzyć, że pójdziesz do niby dobrej szkoły, ale trafisz do klasy, która ma zajęcia z tym gorszym nauczycielem.[/quote]
Ja mówię o swoim przypadku. Koledzy z technikum mieli więcej niż ja w liceum.
Offline
[quote=Huk]Podobny temat był jakiś czas temu na forum z tego co pamiętam (choć mógł zostać "zjedzony" gdy padła baza ;] ).[/quote]
Jest zeszłoroczny: http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?id=16637
Offline
@Huk: Pascala to i na studiach uczą... pisać programy na kartce :P
@ogólnie: matma konieczna jest gdy poważnie masz w planach iść na studia, gdzie ta matma jest brana na poważnie - wtedy i tak (nie ważne gdzie wylądujesz) matmy nauczyć się musisz sam (słynna kiełbasa, jak egzaminy jakie kiedyś były na studia po liceum, i podstawa - uczyć się tak jak to kiedyś normy określały, a nie to czego teraz wymagają) - i tak obecnie poziom tzw. matmy (czyli taki n-pack pod tytułem analiza, algebra, dyskretna, rurki, statystyka, logika itd co jeszcze nie znam) jest zaniżany właśnie ze względu na poziom matmy w szkołach ponadgimnazjalnych. BTW matma ogólnie jest potrzebna - rachuj w tempie Core i5 w sklepie, gdy Ci dziewczyna co raz więcej do koszyka ładuje, a ty masz x zł na karcie/w portfelu :P
@Pablo: tak, matura to nic, jak wszystko inne później. nie srać w gacie, tylko to zaliczać i wio do przodu. zależy tylko jak bardzo tego chcesz (siłą woli też można :P
@Trancerno: zobacz co masz w okolicy - bierz poprawkę na dojazd (czas!!) okolicę, możliwości, ludzi, kadrę (:D), i statystyki, u mnie zdecydował dojazd (bo miałem blisko do LO, które super nie było, (no nie całkiem, bo skądś ta wiedza jest, znajomi też :) a miałem papier z olimpiady na any-liceum w kraju :) ale to było dawno i nieprawda :P
BTW: ja i znajomy (też informatyk) startowaliśmy na uczelnie krakowskie (AGH, PK, no ostatecznie coś innego), ale koniec końców, z powodu matury angielskiego, znajomy wybrał PK, a ja AGH, i jest teraz tak, że obecnie znajomy wie więcej np. o mikroprockach i programowaniu układów, a ja Javie, a teraz będzie na odwrót, on będzie uczył się Javy, a ja powrót do C/C++ i SysOpy i na Mikroprocki). Ale nie o to mi chodziło: znajomy poszedł na PK, bo go próg AGH nie puszczał, więc w domyśle PK gorsze, bo niższy próg - gówno prawda :D
Obczaj swój naukowy biznesplan na następne parę lat, weź pod uwagę czynniki całkowicie niezwiązane ze studiami/szkołą/nauką, i jakoś będziesz miał view na to co możesz, a co chcesz.
Ostatnio edytowany przez paoolo (2011-02-10 12:16:31)
Offline
Hm, wypowiem się.
Drogi kolego, obecnie jestem na pierwszym roku informatyki. Po gimnazjum wahałam się między technikum o profilu idącym w kierunku informatyki a liceum. Wybrałam liceum, klasa o profilu mat-fiz-inf. (Ta informatyka w nazwie profilu klasy to moim zdaniem jakaś śmieszna pomyłka kogoś z kuratorium, ale to tylko moje zdanie) informatyka była na takim poziomie na jakim była, natomiast nie powiem- matematyka i fizyka wyższych lotów, do matury mnie ta szkoła przygotowała, wyniki były książkowe.
W grupie na studiach kilku chłopaków i kilka dziewczyn są po technikum informatycznym. I przy nich widzę jak mało mam tej podstawowej wiedzy z zakresu informatyki. Po prostu w technikum bardziej kładą nacisk na przygotowanie w tej jednej dziedzinie w której potem będziesz miał tytuł technika niż w liceum.
Liceum to taki mix. To co wyniosłam z informatyki z tego liceum zrobiłam w miesiąc studiach.
Jakbym miała cofnąć czas, wybrałabym technikum, rok dłużej ale czułabym się lepiej przygotowana.
Te profile klas licealnych to głównie po to by przyciągnąć najlepszych. Ja miałam to szczęście że trafiłam do dobrej szkoły, na dobrą matematyczkę i fizyczkę. Natomiast informatyki nie skomentuję, i już nie dziwi mnie czemu nauczyciel informatyki mówił mi że nie dam sobie na studiach rady :)
Offline
no to ja znowu po technikum jestem i zaluje ze nie poszedlem do liceum mat-fiz, programowac i tak sie uczylem w domu sam ( pascal c / c++, mielismy kolko inf. w szkole przydalo sie i to bardzo , no ale krotko kolko trwalo, no i cokolwiek wiecej siedzialem w domu ) w szkole mialem tylko assemblera ( tez dobrze prowadzony przez oganietego czlowieka tego samego co od kolka, ktorego pozdrawiam z tego miejsca xd), no ale to za malo, nie było tak jak bym się spodziewał, w dodatku w technikum amsz wiecej przedmiotow, co idzie kosztem ,... matmy ( ja miałem 3 godziny matmy w tygodniu, smiech i zal na sali), jezyka się z ksiązki sam w domu nauczysz, ale matmy i fizy trudno sie samemu nauczyc. ( wiem cos o tym).
Nauczenie się jezyka to dopiero początek bo
znasz.jezyk != umiesz.programowac
w szkole naucza cie tyle co z ksiazki czyli jezyka.
a programowac sie nauczysz dopiero w pracy ;].
[edit]
fakt faktem do 3 egzaminow z proggramowania nie uczylem sie w sumie wiecej jak 2h, no ale to tez zasluga tego ze siedzialem w domu i uczylem sie kodowac.
Ostatnio edytowany przez gindek (2011-02-10 15:20:09)
Offline
Myślę, że jednak wybiorę technikum. Przeczytałem trochę opinii i myślę, że jednak więcej się nauczę w technikum, a potem pomyślę o dalszej nauce. Podstawa programowa mi odpowiada (http://men.gov.pl/images/stories/zawody/elektromechanik.pdf s.40).
Teraz pozostaje mi znaleźć konkretne placówki. Może macie jakieś propozycje? :)
Offline
Ha, podstawa programowa i praktyka to dwie różne rzeczy :)
Offline
Tyle to i ja wiem. :) Chodzi o to, że szkoła musi wykonać zadania z podstawy (przynajmniej większość). Mówię, że mi odpowiada, ponieważ akurat mniej więcej tego chcę się uczyć (głównie C++ i Java), a reszta mi się przyda w dalszej nauce.
Offline
Jestem absolwentem technikum ( technik teleinformatyk ). Jestem zadowolony z wyboru. Tylko musisz pamiętać o jednej rzeczy. Nie licz na to, że nauczyciele Ciebie czegoś nauczą. Jak w każdej szkole ... trafisz na lepszego, trafisz na gorszego. Dlatego pamiętaj, że jak sam się nie nauczysz to nikt tej wiedzy w Ciebie nie wpompuje :-)
Offline
Popytaj się znajomych, którzy pokończyli dane szkoły jacy nauczyciele są z przedmiotów, które Cię interesują.
Co do samego Pascala to wbrew pozorom nie jest on taki zły. Z C, C++, Pascal w szkole średniej gdybym był nauczycielem wybrałbym właśnie Pascala (nie wspominam tu o np Pythonie). C za trudny i może zniechęcić wskaźnikami, generalnie swoją niskopoziomowością i brakiem ścisłej kontroli typów (vide wskaźnik na void rozwiązujący większość problemów). C++ wraz ze swoją obiektowością z pewnością powinien być nauczany dopiero gdy ktoś dość dobrze orientuje się w programowaniu proceduralnym. Tak wiem, cpp to nie tylko obiektowość, ale nie sposób się bez niej obejść jeżeli używamy zewnętrznych bibliotek.
Offline
@Treadstone:
Tutaj się nie zgodzę - samemu przechodziłem przez Pascala, potem C++, C douczałem się samemu (przejście z C++ na C to jest jednak troszkę zachodu ;] ), Pascal nie jest przydatny do niczego (no chyba że ktoś trafi do firmy która zainwestowała w Delphi ileś lat temu i nadal z niego korzysta jako z głównego IDE... ale to mało realne).
W liceum/technikum IMHO powinny być PODSTAWY C (nie przesadzajmy z tymi wskaźnikami, a i brak kontroli typów taki straszny dla wielu nie jest) oraz C++ (z obiektowością "liźniętą" (np same struktury bez klas) - to nie mają być studia), ważne żeby po infie przyjść na polibudę i nie mieć problemów właśnie z rozróżnianiem co to wskaźnik, a co referencja itd. (a jako że samemu przechodziłem na pierwszych semestrach przez... hmmm nawet nie wiem jak to nazwać - powiedzmy "efekt niezrozumiałych pierdół" ;p - to wiem że takie sytuacja się zdarzają (chociaż jak patrzę z perspektywy czasu to za cholerę nie wiem jak mogłem nie rozumieć co to wskaźnik, co struktura/klasa itd... ;] )).
Tymczasem obecnie wygląda to tak:
Na infie Pascal, a na Poli język z Pascalem niezgodny składniowo (C/C++/Java/C# są ze sobą zgodne w 90% jeżeli chodzi o składnie - przez co przechodzenie jest DUŻO łatwiejsze - zwłaszcza na początku), do tego studentom trzeba tłumaczyć przez kilka semestrów co to wskaźnik, a co referencja, a co klasa, a czemu tutaj się stawia ampersant a tutaj gwiazdkę...(jak pisałem - samemu przez to przechodziłem więc wiem ;] ) po prostu tracąc czas który można by lepiej spożytkować...
Powyższe oczywiście powinno się tyczyć infy na profilu informatycznym, a nie ogólnym - bo by nas poloniści pozjadali (chociaż oni to nie muszą matmy umieć i mogą powiedzieć że ich mózg tego nie przyswaja (bla bla bla) - ale matematycy to polski, historię, wos czy wok mieć (i umieć ;] ) muszą na full - dyskryminacja normalnie ;p )
Offline
@ Huk - nie wymagaj aby w szkole średniej wykładano coś więcej jak Pascala.
Moja córka gdy chodziła do ogólniaka to infę wykładał jej facet który mnie uczył ... muzyki, gdy ja byłem w średniej. Nikt z ciut wyższym poziomem wiedzy informatycznej nie pójdzie na nauczyciela do szkoły średniej.
Nie chcesz mieć kłopotów na studiach to ucz się sam.
Offline
[quote=Huk]bo by nas poloniści pozjadali (chociaż oni to nie muszą matmy umieć i mogą powiedzieć że ich mózg tego nie przyswaja (bla bla bla) - ale matematycy to polski, historię, wos czy wok mieć (i umieć ;] ) muszą na full - dyskryminacja normalnie ;p )[/quote]
FYI — od roku czy dwóch matematyka na maturze jest obowiązkowa. Humanista czy nie, matmę zdać musi.
(A to że ta matura na poziomie podstawowym ma tragicznie niski poziom to inna sprawa. Zresztą to dotyczy matury w ogóle, a nie tylko matury z matematyki.)
Offline
Ja do liceum chodziłem naście lat temu, był to dla mnie czas stracony.
Niedawno zagnało mnie do technikum informatycznego - zaocznego, przeziewałem je w najlepsze, papier mam.
Która szkoła czegoś uczy?
Żadna nie uczy niczego.
Jak ktoś chce się czegoś nauczyć, to w każdej sobie poradzi, bez szkoły też sobie poradzi.
A jak nie chce, to nawet najwspanialsza szkoła niczego nie zmieni.
Więc cały problem, to która szkoła daje lepszy papierek.
Co do liceum i politechniki - to masa moich znajomych poległa na polibudzie z powodu znanego jako rysunek techniczny (aby przywołać jeden przykład).
Co do liceum ponadto - bełkotu humanistycznego, który jest w każdej bibliotece , jest tam 5 razy więcej, niż w technikum, a objętość takiego materiału humanistycznego jest taka, że lepiej liceum omijać szerokim łukiem.
Poza tym sama kwestia uprawnień zawodowych nabywanych w liceum i technikum powinna wyjaśnić sprawę.
Zwłaszcza, że państwo bankrutuje (ostatnio zaczynają się już problemy z płynnością finansową ZUSu, - o szpitalach, to już nie wspominam) , i odpłatność za studia państwowe jest kwestią czasu, a kasa na drzewach nie rośnie.
To by było na tyle
;-)
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2011-02-11 01:30:20)
Offline
Pytanie czy iść do technikum czy liceum jest źle postawione. Trzeba rozpatrzyć poszczególne szkoły! Z tego co rozmawiałem z kilkoma ludźmi co chodzili do dwóch różnych techników w moim powiecie, to tam nie nauczyli się KOMPLETNIE nic. Za to ja w liceum przerobiłem Pascala, C++ i Javę. No i matma była dużo lepsza. Wszystko zależy od konkretnego przypadku.
A wiedza z technikum nie jest przydatna na studiach! Programowania i tak trzeba się uczyć samemu i klepać samemu kod. Myślę także że papier technik informatyk w obecnych czasach jest prawie nic nie warty ( chyba że ktoś mi powie co można z samym takim papierem robić? ), ale za to dzieciństwo trwa o rok dłużej (IMHO strata czasu).
IMHO: Chcesz iść na studia: liceum, nie chcesz iść technikum
Offline
[quote=Jacekalex]Więc cały problem, to która szkoła daje lepszy papierek.[/quote]
Nie zawsze tak jest. Ja jestem studentem czystej informatyki (nie przemysłowa, nie makrokierunki itp) i za nic w świecie nie zamieniłbym swojej uczelni na żadną inną. Nauczyłem się bardzo bardzo dużo. Papierek bez wiedzy to tak na prawde zmarnowany czas i mnóstwo rozczarowań, gdy będziemy szukali pracy w zawodzie. Później dochodzi do takich kompletnie rozczarowujących sytuacji, gdzie osoba z wykształceniem magistra konkuruje o miejsce pracy z innymi magistrami a wypiera ich bardziej rozgarnięta osoba po technikum.
Offline
@Treadstone: bo magister jest potrzebny do zmywaka ;-)
Offline
Jacekalex:
Drogi Jacku.
Na polibudzie można polec na wszystkim. Ludzie ode mnie legną na tak banalnym przedmiocie jak Oprogramowanie Użytkowe (Visual Basic, trochę excela, solid edge i Corel) Ja poległam na egzaminie z podstaw informatyki (a jako ciekawostkę dodam że większość kolegów z tytułem technik informatyk zdała go śpiewająco). Połowa roku poległa na fizyce, kiedy zaczęto od nas wymagać myślenia i kojarzenia zjawisk.
Nie ma tygodnia żebym sobie nie mówiła:
Dałaś dupy, Anka.
Nie wspomnę o tym że od października czuję się jak głąb, blondynka, kretynka i idiotka w jednym ciele.
Też nie zmieniłabym swojej uczelni na żadną inną, nawet dziś rozmawiałam o tym z jedną panią dr., (powiedziała że liczy na mnie, że się utrzymam- dałam słowo), uczelnia ukochana, wydział ukochany, ale realia są jakie są.
Co do języka polskiego..w liceum strasznie z kumplem marudziliśmy na polonistkę. Kto wymyślił czytanie lektur w klasie maturalnej! Z perspektywy czasu trochę inaczej na to patrzę. Na studiach nie ma czasu na czytanie książek. I- jestem jej wdzięczna za każdą dwóję, nawet za to że co semestr wstawiała mi zagrożenie. Nie znosiłam polskiego, ale polonistka wypuściła mnie w świat z jakąś podstawową wiedzą o literaturze, za którą nie muszę się wstydzić. Teraz już nie będzie czasu na czytanie książek czy wierszy. Najpewniej otrę się o to za kilka(naście) lat gdy moje dzieci będą to wałkować.
A wiecie jakie błędy walę? [b]C[/b]huśtawka mi ostatnio przyszła do głowy! Myślałam że się ze wstydu zapadnę pod ziemię. Tak wychodzi bokiem pół roku odstawienia od książek :) Póki czytałam nie miałam problemu z ortografią.
Offline
Time (s) | Query |
---|---|
0.00010 | SET CHARSET latin2 |
0.00004 | SET NAMES latin2 |
0.00091 | SELECT u.*, g.*, o.logged FROM punbb_users AS u INNER JOIN punbb_groups AS g ON u.group_id=g.g_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON o.ident='18.119.121.234' WHERE u.id=1 |
0.00061 | REPLACE INTO punbb_online (user_id, ident, logged) VALUES(1, '18.119.121.234', 1732695292) |
0.00045 | SELECT * FROM punbb_online WHERE logged<1732694992 |
0.00039 | SELECT topic_id FROM punbb_posts WHERE id=165035 |
0.00007 | SELECT id FROM punbb_posts WHERE topic_id=18282 ORDER BY posted |
0.00045 | SELECT t.subject, t.closed, t.num_replies, t.sticky, f.id AS forum_id, f.forum_name, f.moderators, fp.post_replies, 0 FROM punbb_topics AS t INNER JOIN punbb_forums AS f ON f.id=t.forum_id LEFT JOIN punbb_forum_perms AS fp ON (fp.forum_id=f.id AND fp.group_id=3) WHERE (fp.read_forum IS NULL OR fp.read_forum=1) AND t.id=18282 AND t.moved_to IS NULL |
0.00007 | SELECT search_for, replace_with FROM punbb_censoring |
0.00122 | SELECT u.email, u.title, u.url, u.location, u.use_avatar, u.signature, u.email_setting, u.num_posts, u.registered, u.admin_note, p.id, p.poster AS username, p.poster_id, p.poster_ip, p.poster_email, p.message, p.hide_smilies, p.posted, p.edited, p.edited_by, g.g_id, g.g_user_title, o.user_id AS is_online FROM punbb_posts AS p INNER JOIN punbb_users AS u ON u.id=p.poster_id INNER JOIN punbb_groups AS g ON g.g_id=u.group_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON (o.user_id=u.id AND o.user_id!=1 AND o.idle=0) WHERE p.topic_id=18282 ORDER BY p.id LIMIT 0,25 |
0.00062 | UPDATE punbb_topics SET num_views=num_views+1 WHERE id=18282 |
Total query time: 0.00493 s |