Nie jesteś zalogowany.
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj je już teraz! Pozwoli Ci ono w pełni korzystać z naszego serwisu. Spamerom dziękujemy!
Prosimy o pomoc dla małej Julki — przekaż 1% podatku na Fundacji Dzieciom zdazyć z Pomocą.
Więcej informacji na dug.net.pl/pomagamy/.
Witam.
Wiem że wątków było kilka ale że technologia cały czas idzie do przodu... Sprawa wygląda tak że zastanawiam się nad kupnem nowego "dupowozu" (a co z tego zastanawiania się wyjdzie to inna sprawa ;] ), no i jak zwykle ten sam stary dylemat w co iść: benzyniak, benzyniak + lpg czy diesel.
W chwili obecnej posiadam Fiestę i Saxo - oba auta z benzyną (+lpg w Saxo), oba z dość mulastymi jednostkami (odpowiednio 82 i 60 KM), dlatego myślę aby ewentualnie nowe auto miało trochę więcej mocy. I tu zaczyna się dylemat, większość dostępnych pojazdów to silniczki z turbo - nieważne czy benzyna czy diesel, jak chcemy coś powyżej minimalnej mocy wszędzie (no prawie) turbo... pytanie do osób które miały szansę jeździć oboma wynalazkami:
Na wstępie: moja typowa, codzienna trasa to 20-25 Km w jedną stronę, 3/4 po wioskach i drogach krajowych czyli w korku nie stoję za dużo, ale szalonych prędkości też nie ma.
1. Czy faktycznie benzyniak w turbo (o tej samej mocy) jest tak samo/bardzo podobnie zrywny jak diesel?
2. Czułość diesla na jakość paliw - niektórzy twierdzą że w Polsce paliwa są tak złej jakości że diesla strach brać... bullshit czy faktycznie jest się czym przejmować?
3. Diesel w zimie - czy przy naszych zimach faktycznie trzeba lać drogie paliwa "zimowe", czy to taka papka reklamowa?
DPF - to ustrojstwo zasługuje na własną sekcję pytań... wiem że pierwsze wersje tego "cuda", zwłaszcza w niemieckich autach strasznie się zapychały - pytanie jak to wygląda obecnie?
4. Z tego co czytałem, w nowych autach montuje się znacznie większy (pojemniejszy) filtr + np. niektórzy producenci (na pewno Renault/Dacia) dodają dodatkowy wtryskiwacz na wylocie z silnika (dzięki czemu nie ma już niebezpiecznego efektu podnoszenia się ilości oleju przy zapchanym DPF) - pytanie czy to wystarcza aby w takich warunkach jak opisałem na wstępie, DPF/FAP dał radę się wypalić?
5. Czy mając "mokrego" DPF'a - czyli takiego gdzie w aucie mamy dodatkowy zbiorniczek na płyn obniżający temperaturę spalania sadzy do ~200 stopni (np. EOLYS), faktycznie można jeździć jak się chce, gdzie się chce i problemów z DPF brak (takie rozwiązania stosuje grupa PSA)?
Tyle o dieslu, teraz skrzynia - do tej pory wszyscy dookoła wbijali mi do głowy że manual i tylko manual, że lepszy pod każdym względem, wytrzymalszy, lepsze przyspieszenie, mniejsze zużycie paliwa itd... problem w tym że coraz częściej widzę konfiguracje w której mocniejszy silnik ma tylko automat - np. Renault Clio, można go mieć z silniczkiem 0.9 Tce (90 KM) lub 1.2 Tce (120 KM), tyle że ten drugi tytko w automacie, o hybrydowych Toyotach nie wspominając. Do tego coraz więcej ludzi chwali sobie też lepsze przyspieszenie czy zużycie paliwa... tak więc:
6. Jak to jest z awaryjnością tego ustrojstwa? Jedni piszą że automat to tylko do jazdy po mieście bo na trasie potrafi się przegrzać (historia prawdziwa - znajomy z pracy miał takie auto - marki nie pamiętam - ale żalił się że jak jedzie powyżej 110/120 to skrzynia zaczyna się gotować...), inni że daje rade wszędzie. Jedni że po 150 tysiach jest do wymiany, inni że spokojnie przeżyje silnik... ktoś miał może realne doświadczenia?
7. Dostępność obsługi - z doświadczenia znajomego, wiem że jeszcze parę lat temu, znalezienie mechaniki który automat w ogóle widział na oczy graniczyło z cudem... nawet w ASO nie za bardzo chcieli się podejmować grzebania w tym - a Ci którzy się podjęli, liczyli sobie jakieś niebotyczne sumy (np. wymiana płynu 500 zł - 1000 zł) - pytanie czy coś się od tej pory zmieniło, czy też wybierając automat jesteśmy zdani na łaskę ASO?
8. Koszt i częstotliwość serwisowania - to ciekawi mnie najbardziej, zwykła skrzynia jest jak wiadomo praktycznie bezobsługowa - w automacie jest płyn który trzeba zmieniać... pytani co ile (pytam oczywiście o realia - nie o bzdury wpisane przez producenta auta, w stylu "co 150 tysięcy Km) i jak drogo to wychodzi? No i czy coś poza płynem trzeba tam robić, coś się dodatkowo zużywa?
Na koniec hybrydy... patrząc na to co sprzedaje Toyota, to Yaris i Auris w hybrydzie wydaje się być dość ciekawą ofertą... przynajmniej na papierze - pytanie czy:
9. Faktycznie da się tym robić 3.5-4.5 l / 100 Km w mieście?
10. Jak z wytrzymałością? Niby Toyota od lat wygrywa rankingi... ale na ile to jest realne?
11. Dostępność i koszt serwisu - tutaj podejrzewam że jest jeszcze gorzej niż w przypadku automatu (dodać że wszystkie hybrydy Toyoty wymagają wybrania automatu...) - czy ktoś orientuje się może jakie są koszty naprawy układu hybrydowego w stosunku do normalnego silnika?
12. Co gdy baterie trafi szlag? Da się dalej jeździć czy trzeba kupować nowe auto (bo stawiam że wymiana baterii i tak pewnie będzie kosztować tyle co pół nowego)?
Wiem że sporo powyżej zapodałem, ale mam nadzieję że komuś będzie się chciało przeczytać i odpowiedzieć :)
Pozdrawiam.
Offline
w kwestii dizla:
[quote=Huk]Na wstępie: moja typowa, codzienna trasa to 20-25 Km w jedną stronę, 3/4 po wioskach i drogach krajowych czyli w korku nie stoję za dużo, ale szalonych prędkości też nie ma.[/quote]
gdybyś jeździł mniej niż 10 km, to dizel raczej nie, bo nie zdążyłby się rozgrzać. ale jak trasa > 10 km to ok
[quote=Huk]1. Czy faktycznie benzyniak w turbo (o tej samej mocy) jest tak samo/bardzo podobnie zrywny jak diesel?[/quote]
nie. nawet mercedesy i inne auta z kompresorem, tzn. *sprężarką* zasilaną z wału korbowego (w odróżnieniu od *turbiny* zasilanej energią kinetyczną spalin).
[quote=Huk]2. Czułość diesla na jakość paliw - niektórzy twierdzą że w Polsce paliwa są tak złej jakości że diesla strach brać... bullshit czy faktycznie jest się czym przejmować?[/quote]
jeśli tankujesz w sieciówkach (stacje z napisem orlen, lotos, statoil, shell, preem, lukoil, bp, cpn) to nie ma strachu. te stacje są regularnie trzepane przez państwe agendy i każdy przypał byłby dla nich dużym ciosem wizerunkowym, więc tu nie ma lipy. oczywiście stacje które mają podobne logo i chwalą się, że mają paliwo stąd czy stamtąd, zazwyczaj się chwalą.
[quote=Huk]3. Diesel w zimie - czy przy naszych zimach faktycznie trzeba lać drogie paliwa "zimowe", czy to taka papka reklamowa?[/quote]
nie. paliwa "lepsze" zawierają dodatkowe rozpuszczalniki, które usuwają syf z przewodów paliwowych czyniąc je bardziej drożnymi. jeśli ktoś nie dba przez cały rok o samochód, to lanie "lepszego" paliwa zimą wiele nie pomoże. to tak, jakby 90-latek po bardzo rockowym życiu nagle rzucił palenie i gorzałę i zaczął uprawiać sport.
co ważne: w dizlu zimą ważny jest dobry akumulator. dizel potrzebuje większego akumulatora niż benzyna (większa masa wirująca silnika do rozkręcenia), a jego pojemność gwałtownie spada wraz z temperaturą ( --> ruchliwość jonów). prawdopodobnie jeśli kupisz dizla i przyjdzie sroga zima, możesz mieć z tym kłopot. no i regularnie wymieniaj filtr paliwa, bo zimą wszystkie gluty w filtrze zamarzają i czynią go niedrożnym
Offline
2. Czułość diesla na jakość paliw - niektórzy twierdzą że w Polsce paliwa są tak złej jakości że diesla strach brać... bullshit czy faktycznie jest się czym przejmować?
3. Diesel w zimie - czy przy naszych zimach faktycznie trzeba lać drogie paliwa "zimowe", czy to taka papka reklamowa?[/quote]
Jakość paliw, benzyna, diesel, nie ma różnicy, jak państwo pozwalało, to trefne paliwa nawet na Orlenach i Statoilach lali.
Z olejem napędowym był ten problem, że zamiast niego sprzedawali odbarwiony opałowy, ten do pieców CO.
W zimie z oleju napędowego wydziela się parafina, która skutecznie unieruchamia silnik (z paliwa robi się kasza), dlatego ten magiczny dodatek do zimowego diesla, to nafta z jakimś dodatkami w proporcji 1 l na 300 litrów ON.
Diesel ze sprężarką ma zazwyczaj największy moment obrotowy przy prędkości 1500-2500 obrotów, benzyniak maksymalny moment osiąga o 2 tys obrotów wyżej.
Dlatego diesel bardzo grzecznie startuje na światłach z niskiego biegu.
Diesel z turbo jest droższy i trudniejszy w serwisowaniu, względem benzyniaka, za to życzy sobie jakieś 2-3 litry mniej na setkę.
Także do obliczania potencjalnej opłacalności musisz chyba zatrudnić Gnumerica... ;)
Automat? Miałem kiedyś, wieki temu Forda Scorpio 2.0 automat, 4 biegi, chodzi elegancko, wada była tylko taka, że brał 11-12 litrów/100 w każdych warunkach, ale to dosyć duża krowa była.
Przy czym Fiat 1,6 litrów wtrysk też brał 10,5 litra po mieście, Daewoo Nubira 1.6 też powyżej dychy, a Fiat Uno 1.4 równiutko 8,5 litra/100,
te mega oszczędności na trasach można sobie schować w buty, bo dotyczą warunków i dróg idealnych, w Polsce ani jednego ani drugiego nie ma.
Dlatego diesel na stacji zauważalnie mniej jeść woła.
Do każdego dupowozu najpierw kupujesz książkę serwisową, potem się rozglądasz, gdzie to tanio i skutecznie serwisują w okolicy, po ile są części zamienne, a potem dopiero idziesz się targować.Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2016-04-10 23:43:22)
W demokracji każdy naród ma taką władzę, na jaką zasługuje ;)
Si vis pacem para bellum ;) | Pozdrawiam :)
Offline
Dzięki panowie za info, o tej parafinie wiem - ale standardowo na forach jedni piszą że przy polskich -15 stopniach to strach auto zapalać, a inni że ci pierwsi pierdzielą głupoty - dlatego liczę na opinie ludzi którzy znają to z praktyki ;]
Swoją drogą - przyznam że nigdy jeszcze diesla nie prowadziłem, a lukając na wszelkie porównani przyspieszenia diesel wypada zawsze gorzej, natomiast na forach wszyscy mówią że lepiej :) , na czym więc polega ten fenomen o którym wszyscy prawią? Od 0-50 lepiej a 50-100 gorzej? Albo inaczej - największa dla mnie wada mojej Fiesty są osiągi powyżej 90 Km/h pod lekką górkę. Jadąc trasą Katowice-Częstochowa trochę wzniesień jest i w takich miejscach auto baaaaardzo powoli przyspiesza (nawet na 4 biegu szału nie ma) - pytanie czy w takich warunkach lepiej będzie ciągnąć turbo-diesel czy turbo-benzynka ?
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Huk (2016-04-10 23:36:11)
Offline
Problemem chyba jest turbo, w dieslu trudniejszy serwis wynika z trubosprężaki, pompowtrystkiwaczy i wymyślnych wymysłów, a w benzyniaku turbosprężarka to też dodatkowy element do serwisowania.
Generalnie, jak gdzieś znajdziesz samochód spełniający warunek 90-100-więcej KM na tonę masy, to z przyspieszeniem nie powinien mieć problemu,
z jazdą pod górkę też nie.
Co do opinii i porównań, to w oficjalnych testach jest to, na czym najwięcej zarabia lobby paliwowe, a użytkownicy chwalą najbardziej to, co najmniej bije po kieszeni. :P
Ostatnio edytowany przez Jacekalex (2016-04-10 23:53:09)
Offline
[quote=Huk]Dzięki panowie za info, o tej parafinie wiem[/quote]
jaka, kurwa, parafina... panowie, błagam. to są jakieś cytaty z Kaszpirowkiego albo Wróża Macieja. nie ma żadnej parafiny, są wieloletnie zadniedbania, zużycie i braki konserwacji. jak się o samochód nie dba, nie jeździ na przeglądy do warsztatów (tylko do Józka za flaszkę), katuje turbinę na zimnym silniku (niedostateczne smarowanie) i zbyt szybko wyłącza motor po dłuzszej pracy (ten sam powód), nie pracuje silnikiem na całej skali dopuszczalnych obrotów i wtem nagle się coś zepsuje - to się wymyśla pierdoły, tworzą się mity i powstaje na forach właśnie takie sranie po ścianie.
Offline
Mam stare dobre TDI i jestem zadowolony.
Dziś gdybym miał zmieniać kupiłbym Sandero w dieslu. Nie ma co wybrzydzać że to Rumun. W dzisiejszych czasach większość podzespołów jest zunifikowana: silnik, płyta podłogowa, zawieszenie.
Buda to inna bajka - może się podobać lub nie.
Kumpel mieszkający nade mną ma takie wozidło i bardzo chwali. Jeździłem i nie powiem bardzo przyjemnie się prowadzi, a i w zadupia na zdjęcia wszędzie dojadę.
...
No i cóż - rychu prawdę Ci powiedział.
Offline
@rychu:
Z tym zaniedbaniem masz oczywiście rację - tyle że tyczy się to wszystkich rodzajów pojazdów, ludzie czytają w instrukcji że olej można co 30 tysi zmieniać bo jest "long life" i w to wierzą, a potem zdziwienie że po 100 000 silnik się sypie... ale za razem faktem tez jest że olej napędowy zimna nie lubi bardziej od benzyny, bez dodatków antyzamarzających już chyba w -5 czy -10 robi się galaretowaty - takie właściwości chemiczne po prostu. Dlatego wymyślono normy - w Polsce zdaje się diesel musi dać zapalić auto w co najmniej -20 stopniach (oczywiście producenci paliw mogą pójść dalej - stąd te niby diesle premium są do -37 stopni o ile mnie pamięć nie myli) więc teoretycznie o ile producenci/stacje nie lecą w chu chu to nie powinno być problemu - ale wolę spytać tych co realnie jeżdżą o doświadczenie niż ufać "teorii" - jak jeden Common Rail kosztuje 800-2000 zł...
Dodam że ja o auto staram się dbać na tyle na ile to możliwe - jak by była nówka, to i tak są przeglądy obowiązkowe więc tutaj przez co najmniej kilka lat nie powinno być problemu (hmm o ile to co robią ASO można przeglądem nazwać... ).
@Bodzio:
Szczerze powiem że Sandero i Corsa to dwa auta które są u mnie na szczycie listy o ile zdecyduję się na dupowóz do zastąpienia Saxo, tyle że w obu bardziej patrze na silnik z fabrycznym LPG... cenowo nie do przebicia :) diesel bardziej bym widział w czymś mocniejszym - np. Dusterze, ale obawiam się o te cholerne DPF'y. Ostatnio znajomy, znajomego zapchał to ustrojstwo w swoim Outlanderze (auto kilkuletnie, pierwszy właściciel) - chcieli chyba 10 000 tysi za wymianę (regeneracja już niemożliwa). W razie czego ja głównie celuję w auta Renault, PSA, Fiat, Opel ewentualnie Toyota (inne zabijają mnie ceną :/ ) i przed zakupem muszę mieć pewność że podobnych jajec nie będzie, stąd staram się rozeznać temat.
Pozdrawiam.
Offline
Moim zdaniem lepiej omijać dzisiejsze diesle szerokim łukiem i zakrętem. Lepiej kupić benzyniaka z LPG i mieć już wtedy głęboko gdzieś te filtry niefiltry i cykanie się, że zaraz się rozkraczy, padnie pompa paliwowa, wtryski, panewki. Na przykład samochody Renault (nowsze pow. 2000 roku) mają diesle robione by cały był do wymiany po 200 000 kilometrach (rozwalają się panewki, wtryski i taka niekończąca się opowieść). Ja uważam, że benzyniak jest najlepszy z kilku powodów:
- zimą nie ma problemów
- z LPG wychodzi taniej niż diesel (psuje się rzadziej niż diese np. nie słyszałem by nagminnie siadały wtryskil)
- nie trzeba żadnego turbo by miał 120 KM (silnik 1.6 16v i zmienna faza rozrządu - wymiana zmiennej fazy co kilkaset tysięcy kilometrów bo koło zmiennej fazy dostaje przedmuchów)
- siadasz, odpalasz i niczym się nie przejmujesz poza podstawami (wymiana rolek, paska rozrządu po kupnie samochodu)
Offline
kiedyś diesel pojechał na wszystkim nawet na rzepaku, teraz raczej bym odradzał, wymiana wtrysków w dieslu to nieczęsto 1/3 wartości całej fury:) niby postęp a coraz większe badziewia produkują.
[quote="młodyLinuxiarz"]Lepiej kupić benzyniaka z LPG[/quote]
nie każdy lubi jeździć z bombą w bagażniku, osobiście nie wyobrażam sobie żebym miał jeździć furą na gaz, uprzedzając tak tak wiem atesty i wszystko bezpieczne ale do czasu...
Ostatnio edytowany przez hi (2016-04-11 16:26:07)
Offline
Jak Ci to założy jakiś łopaciarz i w dodatku nie sekwencję tylko inne badziewie to nie ma się co dziwić. O benzynie i ON też można powiedzieć, że ma się bombę pod samochodem.
Zgodzę się z Tobą co do starych diesli, które potrafiły przeżyć karoserię samochodu. Dziś samochód tylko przeżyje gwarancję i diesel się rozkracza.
Ostatnio edytowany przez młodyLinuxiarz (2016-04-11 17:31:22)
Offline
O benzynie i ON też można powiedzieć, że ma się bombę pod samochodem[/quote]
ale nie pod ciśnieniem...
ludzie są dziwni, Tesla już 100lat temu wprowadził elektryki, stary wiesz ile 10 dekad temu jeździło elektrycznych fur? niestety po wojnie przegrały ze skorumpowanymi nafciarzami a po drugiej wojnie już całkowicie odeszły w zapomnienie a my dalej uparcie w XXI jak nie nafta to jeszcze lepiej - gaz a co tam jest bezpiecznie jest sekwencja i dobry monter wystarczą, ja jednak lpg podziękuję.Ostatnio edytowany przez hi (2016-04-11 17:36:10)
"Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć."
Eric Arthur Blair
Offline
2936
Ostatnio edytowany przez uzytkownikubunt (2016-12-01 01:39:13)
Offline
Bosz....
@ hi i młodyLinuxiarz - przestańcie już bredzić. Ewentualnie jakieś profesjonalne dowody na poparcie tych głupot.
Acha - najdroższe wtryski do mojego diesla jakie znalazłem to po 250 zł sztuka. A nie, są droższe - 1200 zł komplet.
No i 10 dekad to 100 lat.
Więc przestańcie - młodzi, gniewni i ... bez rozumu (co z przykrością muszę stwierdzić)
Offline
[quote=uzytkownikubunt]@hi
Napędy elektryczne są od dawna opanowane. Problemem jest przechowywanie wystarczającej ilości energii elektrycznej, by zasilać taki samochód, by przejechał sensowny dystans. Problemem też jest czas ładowania akumulatorów.[/quote]
Problem z bateriami powoli odchodzi w przeszłość, od kiedy powstały szybkoładowalne akumulatory.
Problemem w Polsce dla samochodów elektrycznych jest bilans energetyczny bo po prostu mamy o wiele za małą rezerwę mocy, żeby dało się podłączyć kilkaset ładowarek po jakieś 120KW (wersja Tesli).
I oczywiście skarbówka potrzebuje się naszykować, bo od prądu nie może wziąć akcyzy.
Ceny też na razie są dosyć wysokie, ale np Tesla 3 ma kosztować zaledwie 35 tys dolarów, co jak na Teslę nie jest dużo.
Nissan Leaf też kosztuje podobnie (od 128 tys zł).
Ale na razie nie ma gdzie tego ładować, jakby z domu przez okno ciągnąć kable? - można, ale ładowanie trwało by chyba całą dobę.
W każdym razie koszt przejechania 100 km Teslą P90S jest śmieszny, jak porównać go z dowolnym benzyniakiem czy dieslem.
Pozdro
Offline
@Bodzio Nie zgodzę się z Tobą. Pisałem fakty o nowszych i najnowszych dieslach. Sznurek potwierdzający co napisałem (mam nadzieję, że wiarygodny): https://www.google.pl/url?q=http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/silnik-2870/news-8-sytuacji-w-ktorych-nie-warto-kupowac-diesla,nId,1532035&sa=U&ved=0ahUKEwiRpdzYgIfMAhVGMZoKHaifDkMQFggTMAA&usg=AFQjCNGHoC-vjW-apkawa0HFKqOKzBICJwch.
Offline
@młodyLinuxiarz:
Właśnie stąd moje wątpliwości... może inaczej - @Bodzio, @rychu - czy te wasze diesle posiadają DPF czy są jeszcze z czasów kiedy tego ustrojstwa nie montowano? Nie ukrywam że mnie najbardziej właśnie to martwi - mogę wybierać dobry olej, dobrą "ropę", robić regularnie przeglądy itd. ale korków nikt nie wybiera - jak to ustrojstwo się zapcha to problem dość poważny...
Co do LPG - wszystko fajnie pięknie, wiem że kasowo nic LPG nie przebije (jak wspomniałem Saxo jest na LPG - spalanie 6.5/100, miesięcznie ~ 120 zł - bilet PKS > 200 zł...)... ALE zmniejszona pojemność bagażnika + fakt że do niektórych miejsc nie chcą po prostu wpuszczać (galerie bez wentylacji itd.) nieco mnie zniechęca i pcha w stronę diesela...
@hi:
Może Cię zdziwię ale paliwa są niebezpieczne w kolejności: benzyna > LPG > olej napędowy. To że LPG jest pod ciśnieniem to wbrew pozorom ZALETA a nie wada - jedno że sam zbiornik jest ZNACZNIE wytrzymalszy od zbiornika paliwa w zwykłym samochodzie, to jeszcze jak dojdzie do rozstrzelnienia butli to masz spore szanse że na zewnątrz pojazdu - a wtedy cały gaz pięknym strumieniem podpali tego co Ci w tyłek wjechał (taki bonusik ;] ) - oczywiście zdarzają się przebicia do wewnątrz... tak samo jak zdarzają się wybuchu baku z benzyną przy bardzo mocnym uderzeniu, ale to mimo wszystko rzadkość widziana głównie w amerykańskich filmach. Oto przykładowe - jedno z pierdyliona dostepnych na YT, porównań LPG do benzyny:
https://www.youtube.com/watch?v=18Xn-jTNufo
aż strach w benzyniaka wsiadać :P a tutaj "słynny" benzynowy Ford Pinto:
https://www.youtube.com/watch?v=0zKNBVVrWos
Nadal uważasz że benzynka jest bezpieczna :) ? Co prawda dzisiaj bak ma sporo lepszą osłonę, ale przy wystarczająco mocnym uderzeniu...
A tutaj ciekawy film - koleś strzela do butli propan-butan i... ma problem żeby wywołać efekt kuli ognia, a jak mu się udaje, to zamiast wielkiego BUM, jest po prostu duża kula i... potem lekki strumień:
https://www.youtube.com/watch?v=57nmiaplP1Q&nohtml5=False
A tutaj przykład realnego zapalenia wielu butli propan-butan:
https://www.youtube.com/watch?v=fsppNOHdQII&nohtml5=False
Jedyne "eksplozje" jakie słychać to wypierdzielanie z butli zaworu, potem butla zamienia się w rakietę i odlatuje.
Tutaj testy w polskim instytucie - butla toroidalna (we wnęce od koła zapasowego), mimo ostrego pierdzielnięcia, nawet się nie wygięła:
https://www.youtube.com/watch?v=XPFBISqK4AE
Oczywiście jak gazownik spierdzieli swoją robotę to może się skończyć jak trzecie auto na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=fBXS21uh6lc
Ale dzisiaj naprawdę trzeba się postarać żeby tak zwalić.
Wiem że nieprzekonanych i tak nie przekonam więc już więcej odnośnie bezpieczeństwa czy nie LPG się nie będę wypowiadał - ale niech każdy sobie wnioski wyciągnie.
Wracając do głównego tematu - czyżby nikt automatem ani hybrydką nie jeździł :) ?
Offline
Ale dzisiaj naprawdę trzeba się postarać żeby tak zwalić.[/quote]
Znam jednego mechanika, który nie takie wałki potrafi robić, i pewnie nie jest w tym jedyny.
Automatem jeździł, bardzo wygodne, ale w porównaniu z teoretycznym zużyciem paliwa (tym z instrukcji obsługi) zawsze ten litr półtora więcej schodzi za sam automat.
Jeszcze zależy, jaki automat, bo kiedyś był standard, że ręczna skrzynia ma 5 albo nawet 6 biegów, a automat 3-4 biegi, to się ostatnio zmieniło, kiedy ekoterroryści wymyślili normy Euro5 i następne, to już nawet 8 biegowe automaty weszły do seryjnych samochodów.
Miałem kiedyś Forda Scorpio 2 litry automat (benzyna).
W demokracji każdy naród ma taką władzę, na jaką zasługuje ;)
Si vis pacem para bellum ;) | Pozdrawiam :)
Offline
@młodyLinuxiarz:
To jest średni dowód - tak samo jeszcze niedawno "znafcy" się wypowiadali że LPG szkodzi silnikowi bo nie miesza się z olejem tak jak benzyna, przez co nie ma smarowania... a okazało się że nie tylko nie szkodzi, a pomaga - bo olej nie jest z czasem rozrzedzany paliwem - jak w przypadku benzyny.
Generalnie wielu jest ludzi co wręcz religię robią z tego czym jeżdżą... tacy będą na forach nawijać albo: "benzyna i tylko benzyna bo diesel awaryjny, wolny, smordzi etc.", a druga strona: "diesel i tylko diesel, widziałeś benzynę która robi pół bańki bez naprawy? Diesel jest prosty mniej się psuje, mniej pali!" i tak w kółko... ja chcę po prostu wiedzieć realnie na czym stoję - nie jestem fanem motoryzacji, jeżdżę bo muszę. Czy tam jest silnik na olej, benzynę, lpg, etanol czy naftę - mnie nie interesuje, tak długo jak mogę za normalne pieniądze kupić paliwo, a auto jest bezawaryjne :)
@Jacekalex:
Jak się uprzesz to zawsze znajdziesz... ale tak ze wszystkim :)
Co do automatu - właśnie wspomniane Clio ma tak że manual 5 biegów, a EDC (automat) 6 i niby zużycie paliwa mniejsze... cholera trzeba będzie rzucać monetą chyba :/
@Bodzio:
Faktycznie - jak patrzę na wtryski na allegro to widzę że o ile nadal jest to 2 razy droższe niż benzynowe, to cena bliżej tego co podałeś... dziwne - łeb bym sobie dał uciąć że jak 2 lata temu patrzałem za CommonRail do Skody Octawi to chodziły od 800-1500 zł sztuka...
Mógłbyś jeszcze napisać czy masz u siebie DPF? Z góry dzięki.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Huk (2016-04-11 18:57:40)
Offline
[quote=Huk].....
@Jacekalex:
Jak się uprzesz to zawsze znajdziesz... ale tak ze wszystkim :)
Co do automatu - właśnie wspomniane Clio ma tak że manual 5 biegów, a EDC (automat) 6 i niby zużycie paliwa mniejsze... cholera trzeba będzie rzucać monetą chyba :/
...[/quote]
Raczej zatrudnić Google do poszukiwania opinii.
Świat z powodu netu zrobił się cholernie mały ostatnio.
Offline
@Jacekalex:
No z moich obecnych poszukiwań wynika mniej więcej że: "[b]Eksperci są zgodni:[/b] skrzynia automatyczne są lepsze od manuali... [b]lub nie[/b], auto z automatem pali mniej... [b]lub nie[/b], przyspiesza szybciej... [b]lub nie[/b]". Jakby to było takie proste to bym nie prosił o wypowiedzi osób z doświadczeniem :)
Miałeś Automat to pochwal się jak wyglądało serwisowanie tego cuda - co ile wymiana płynu, jaki koszt wymiany, czy jakieś problemy były których w manualu brak (i vice versa) :) ?
Pozdrawiam.
Offline
[quote=rychu]w kwestii dizla:
[quote=Huk]Na wstępie: moja typowa, codzienna trasa to 20-25 Km w jedną stronę, 3/4 po wioskach i drogach krajowych czyli w korku nie stoję za dużo, ale szalonych prędkości też nie ma.[/quote]
gdybyś jeździł mniej niż 10 km, to dizel raczej nie, bo nie zdążyłby się rozgrzać. ale jak trasa > 10 km to ok[/quote]
Latem tak, zimą diesel potrzebuje znacznie więcej, na tych ~10km to ja ledwo benzynę zagrzeje.
[quote=rychu][quote=Huk]1. Czy faktycznie benzyniak w turbo (o tej samej mocy) jest tak samo/bardzo podobnie zrywny jak diesel?[/quote]
nie. nawet mercedesy i inne auta z kompresorem, tzn. *sprężarką* zasilaną z wału korbowego (w odróżnieniu od *turbiny* zasilanej energią kinetyczną spalin).[/quote]
Nie od dawna wiadomo że kompresor to przerost formy, jedyna zaleta to brak "laga" i niskociśnieniowe doładowanie. I bzdura, mógłbym się rozpisywać, ale zapraszam do Katowic mogę udostępnić mojego Focusa w turbo benzynie (daily dupowóz).
Chciałem poodnościc się do tego reszta też powypisywała ale nie starczyło mi nerwów. I bardzo podoba mi się argument "bo dzisiejsze samochody..." chłopie a którym nowym samochodem przejechałeś chociaż 10k km? Nowym mam na myśli nowy z salonu a nie "okazja 3 latek, igła wprost z pod koca".
Po krótce:
- turbina: w dieslu jest bardziej złożona (kierowniczki itp.) w benzynowych jest prosta konstrukcja (wirnik w muszli) w parze z WG, BOV lub DV.
- koło zamachowe dwumasowe: obecnie występuje i w silnikach iskrowych i w samoczynnych, jego trwałość zależy6 w dużej mierze od kierowcy. Cięższe życie ma w dieslach.
- skrzynia: do wyboru jest manualna, automat klasyczny, DSG, CVT i tak:
automat klasyczny składa się ze sprzęgła hydrokinetycznego, a następnie przekładni planetarnych i sprzęgła ciernego dla nadbiegu - w uproszczeniu. Istotne jest serwisowanie i wymiany oleju, problemem tych opowieści o gotującej się skrzyni jest w czystej formie debilizm użytkowników, którym się nawet instrukcji czytać nie chce. Wymiany tego oleju muszą być regularne i na olej o podanych parametrach, a nie ten najtańszy do skrzyń (w latach 90 i na początku nowego stulecia problemem w Polsce była niewiedza i ignorancja użytkowników stąd opinie o sypiących się automatach).
DSG jest to rodzaj skrzyni zautomatyzowanej w konstrukcji przypominającej dwie osobne skrzynie manualne. Jedna dla biegów parzystych, a jedna dla nieparzystych. Wyposażone najczęściej w sprzęgła mokre wielotarczowe. Moc przekazywana jest odpowiednio wałkiem drążonym lub wałkiem stałym umieszczonym wewnątrz drążonego (zależnie na który bieg ma wskoczyć). Skrzynie to pozwalają na szybką zmianę biegów "w górę" z redukcjami jest już gorzej tym bardziej jeśli skrzynia "nie przewidzi" tego co chce zrobić użytkownik. Bardzo ważne regularne serwisowanie olejowe skrzyni.
Skrzynie CVT opierają się na dwóch kołach stożkowych z pasem transmisyjnym. W Polsce uważane za "wyjące" skrzynie. Wynika to z faktu utrzymywania obrotów silnika w optimum. Bardzo efektywne skrzynie. Z trwałością pasów jest coraz lepiej. Wymaga przyzwyczajenia do sposobu pracy.
- hybrydy: bardzo miłe do jazdy w mieście całkiem dobrze się sprawdzają w połączeniu ze skrzynią CVT. Na trasie nie ma zalet z silnika elektrycznego spalanie ciut wyższe z powodu masy akumulatorów. W mieście Aurisem udało się zejść do 4l/100km bez większej nauki jazdy tym samochodu. Dużo zyskuje się na hamulcach, poprzez hamowanie z rekuperacją - wymaga przyzwyczajenia.
- DPF: tutaj trzeba by dużo napisać o różnych rodzajach, ale ogólnie do jazdy tylko miejskiej na krótkie dystanse odradzam Diesla i to nie tylko z tego powodu (w sumie turbo benzyna tez jest dość dyskusyjnym wyborem).
I taka dygresja pada słowo o "bzdurach" w odniesieniu do zaleceń producenta, wraz ze stwierdzeniem że skrzynia manualna jest bezobsługowa... Chyba powinno to przerwać dyskusje, bo bzdurą to jest uważanie skrzyni manualnej za bezobsługową. Co do wymian oleju w automacie zależy od konkretnego rodzaju i zazwyczaj wystarczy zgodnie z zaleceniami jak chcesz możesz sam sobie skrócić interwały. Pamiętaj że zalecenia są podawana dla typowej eksploatacji, np. ciągnięcie przyczepy skraca interwał. Oczywiście można by podawać interwały w MTG przy średnim obciążeniu 60% normatywu. Tylko kto by to zrozumiał skoro i tak obecne instrukcje to przecież "bzdura".
I na koniec, nie wiem skąd jesteś ale jeśli chcesz zobaczyć jak jeździ turbo benzyna zapraszam, jak się uda to może i coś innego będzie też (740d niestety ostatnio niedostępne :-P , albo jakąś hybryde ale to będzie zależało od tego czy brat będzie miał czas i coś dostępnego).
Offline
@qluk:
Dzięki za obszerne informacje.
Nie od dawna wiadomo że kompresor to przerost formy, jedyna zaleta to brak "laga" i niskociśnieniowe doładowanie. I bzdura, mógłbym się rozpisywać, ale zapraszam do Katowic mogę udostępnić mojego Focusa w turbo benzynie (daily dupowóz).[/quote]
:) rozumieć to że jednak benzyniak w turbo daje radę dogonić/pobić diesla?[...] problemem tych opowieści o gotującej się skrzyni jest w czystej formie debilizm użytkowników, którym się nawet instrukcji czytać nie chce.[/quote]
W jakim sensie to piszesz? Gdzie bym nie patrzał to wszędzie zaznacza się że automat może się przegrzać - ba, nawet w instrukcji do Clio jest taka możliwość podana... Pytam o automat własnie pod tym względem że nie chcę się martwić czy jadąc w góry czy ciągnąć przyczepę, czy nawet jadąc dynamicznie trasą, skrzynia nagle zacznie się przegrzewać... jeżeli takie sytuacje są nadal możliwe w nowych skrzyniach, przy realnym, zwykłym użytkownaniu to dziękuję za taki wynalazek... :/I taka dygresja pada słowo o "bzdurach" w odniesieniu do zaleceń producenta, wraz ze stwierdzeniem że skrzynia manualna jest bezobsługowa... Chyba powinno to przerwać dyskusje, bo bzdurą to jest uważanie skrzyni manualnej za bezobsługową. Co do wymian oleju w automacie zależy od konkretnego rodzaju i zazwyczaj wystarczy zgodnie z zaleceniami jak chcesz możesz sam sobie skrócić interwały. Pamiętaj że zalecenia są podawana dla typowej eksploatacji, np. ciągnięcie przyczepy skraca interwał. Oczywiście można by podawać interwały w MTG przy średnim obciążeniu 60% normatywu. Tylko kto by to zrozumiał skoro i tak obecne instrukcje to przecież "bzdura".[/quote]
To do mnie więc się odniosę - pisząc to miałem na myśli bzdury - TAK BZDURY bo inaczej tego się nazwać nie da - głoszone przez niektórych producentów, a to że automat jest bezobsługowy i nigdy nie trzeba tam wymieniać oleju (i to mimo że producent skrzyni mówi co innego...), a to że olej silnikowy można wymieniać co 25 tysięcy Km (BMW). Śmiejesz się że napisałem o "bezobsługowości" manuala... a to doskonały przykład - nawet w starszych autach rzadko kiedy spotyka się zalecenie wymiany oleju w skrzyni po jakimś okresie - im nowsze auto tym częściej "magicznie" interwały między wymianami rosną i rosną - dla producenta to same plusy i na pakiecie przeglądów oszczędzają i po gwarancji silnik szybciej trafia szlag... - bynajmniej nie twierdzę że wszystko co w manualu to bzdury, ale raczej żeby podchodzić do tego zdrowo rozsądkowo - jak 10 lat temu było zalecenie wymiany oleju co 10 tysięcy, to lepiej tego się trzymać dla świętego spokoju - takie moje zdanie :)I na koniec, nie wiem skąd jesteś ale jeśli chcesz zobaczyć jak jeździ turbo benzyna zapraszam, jak się uda to może i coś innego będzie też (740d niestety ostatnio niedostępne :-P , albo jakąś hybryde ale to będzie zależało od tego czy brat będzie miał czas i coś dostępnego).[/quote]
Jakby to było dwa lata temu to bym skorzystał - na razie z Kato się ewakuowałem więc niezbyt :) ale dzięki za propozycje.
Pozdrawiam.Offline
[quote=Huk]ludzie czytają w instrukcji że olej można co 30 tysi zmieniać bo jest "long life" i w to wierzą, a potem zdziwienie że po 100 000 silnik się sypie...[/quote]
no i co można o takich ludziach powiedzieć? niedomiar edukacji, ot co.
[quote=Huk][...]ale za razem faktem tez jest że olej napędowy zimna nie lubi bardziej od benzyny, bez dodatków antyzamarzających już chyba w -5 czy -10 robi się galaretowaty - takie właściwości chemiczne po prostu.[/quote]
o to konkretnie zapytaj Bodzia, bo on chemik. co Ci z moich skromnych doświadczeń mogę powiedzieć, to tyle: jeśli codziennie, regularnie palisz auto, to ci się paliwo nie rozwarstwi, choćby zima była -20 deg. ale jeśli po kilkutygodniowym przestoju próbujesz zakręcić silnikiem i słyszysz smutny kaszel, to pretensje zgłaszaj do garbatego, że ma proste dzieci. maszyny nieużywane niszczeją - jak u Darwina, że nieużywany organ zanika. no więc używaj organu, bo będzie lipa.
[quote=Huk]Dlatego wymyślono normy - w Polsce zdaje się diesel musi dać zapalić auto w co najmniej -20 stopniach[/quote]
nie słyszałem o takich normach, ale bardzo chętnie poczytam - jeśli masz jakieś linki to dawaj.
[quote=Huk]Dodam że ja o auto staram się dbać na tyle na ile to możliwe[/quote]
na ile będzie Cię stać ;) przyznam szczerze, że u mnie wszystkie komponenty w przedziale silnika się świecą i wychywtuję najmniejszy zgrzyt w układzie hamulcowym, ale karoserę mam ze śmietnika. jak jadę po dzielni to dzieci kręcą bekę, że rudy samochód jedzie i te sprawy. to jest wszystko kwestia szmalu i priorytetów - czy postawisz na lakier i błysk, czy na bezawaryjną i długotrwałą pracę. i bezpieczeństwo. my, Polacy, nie znamy drogi środka. (przepraszam za tą politykę, tak mi się wyrwało ;))
Sandero, DFS i automatu nie komentuję, bo nie miałem styczności
Ostatnio edytowany przez rychu (2016-04-12 01:41:39)
Offline
O paliwie, a właściwie o oleju napędowym.
Jakieś 20 - 30 lat temu, kiedy była jeszcze benzyna niebieska - olej napędowy miał rzeczywiście takie właściwości, że w niskich temperaturach gęstniał lub galaretowaciał, a w wąskich przewodach dolotowych i filtrze paliwowym wytrącała się parafina.
Starsi na pewno pamiętają radzieckie Kamazy, pod którymi rozpalano ognisko aby rozgrzać cały układ przed odpaleniem silnika.
Rozmawiałem z ludźmi produkującymi współczesne paliwo (w Gorlicach była najstarsza na świecie rafineria ropy naftowej).
Do współczesnego paliwa dodaje się tyle chemii, że nie występują wcześniej wspomniane niekorzystne zjawiska. Co więcej - od wielu, wielu lat jeżdżę dieslem i nie spotkałem na sieciowych stacjach benzynowych rozdziału na paliwo letnie i zimowe. Na mniejszych stacjach - gdzieś na wioskach, w starych SKR-ach i PGR-ach mogło się zdarzyć takie zjawisko, ale to tylko w celu naciągnięcia klienta.
Tyle o oleju napędowym.
O filtrze cząstek stałych.
Zjawisko było tak wredne dla wizerunku producentów, że zaczęto z tym walczyć. Filtr cząstek musiał zostać, aby spełnione zostały rygorystyczne normy europejskie, jednak komputery pokładowe wyposażono w funkcję wymuszania wypalania tych filtrów co kilka tys. kilometrów. Użytkownik nawet nie wie, że taki cykl akurat się włączył.
Inna sprawa, że ktoś kto kupuje diesla TYLKO do jazdy miejskiej, to trudno - wyrazy współczucia.
Offline
Time (s) | Query |
---|---|
0.00010 | SET CHARSET latin2 |
0.00004 | SET NAMES latin2 |
0.00136 | SELECT u.*, g.*, o.logged FROM punbb_users AS u INNER JOIN punbb_groups AS g ON u.group_id=g.g_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON o.ident='18.216.42.122' WHERE u.id=1 |
0.00126 | REPLACE INTO punbb_online (user_id, ident, logged) VALUES(1, '18.216.42.122', 1732688786) |
0.00055 | SELECT * FROM punbb_online WHERE logged<1732688486 |
0.00072 | SELECT topic_id FROM punbb_posts WHERE id=300556 |
0.00008 | SELECT id FROM punbb_posts WHERE topic_id=28526 ORDER BY posted |
0.00075 | SELECT t.subject, t.closed, t.num_replies, t.sticky, f.id AS forum_id, f.forum_name, f.moderators, fp.post_replies, 0 FROM punbb_topics AS t INNER JOIN punbb_forums AS f ON f.id=t.forum_id LEFT JOIN punbb_forum_perms AS fp ON (fp.forum_id=f.id AND fp.group_id=3) WHERE (fp.read_forum IS NULL OR fp.read_forum=1) AND t.id=28526 AND t.moved_to IS NULL |
0.00005 | SELECT search_for, replace_with FROM punbb_censoring |
0.01199 | SELECT u.email, u.title, u.url, u.location, u.use_avatar, u.signature, u.email_setting, u.num_posts, u.registered, u.admin_note, p.id, p.poster AS username, p.poster_id, p.poster_ip, p.poster_email, p.message, p.hide_smilies, p.posted, p.edited, p.edited_by, g.g_id, g.g_user_title, o.user_id AS is_online FROM punbb_posts AS p INNER JOIN punbb_users AS u ON u.id=p.poster_id INNER JOIN punbb_groups AS g ON g.g_id=u.group_id LEFT JOIN punbb_online AS o ON (o.user_id=u.id AND o.user_id!=1 AND o.idle=0) WHERE p.topic_id=28526 ORDER BY p.id LIMIT 0,25 |
0.00130 | UPDATE punbb_topics SET num_views=num_views+1 WHERE id=28526 |
Total query time: 0.0182 s |